11 listopada świętujemy setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Minęło 100 lat od zakończenia I wojny światowej. Konfliktu podczas, którego ludziom służyło ponad 16 milionów koni, osłów i mułów.
100 lat od zakończenia I wojny światowej
Zwierzęta te przebywały w bardzo ciężkich warunkach, przewożąc amunicję, wiadomości, racje żywnościowe i zapasy. Ciągnęły broń i rannych, konie kawalerii często prowadziły szarżę na polach bitew. Dziewięć milionów koni, osłów i innych zwierząt zostało zabitych podczas Wielkiej Wojny.
8 listopada rozpoczęła się kampania międzynarodowej społeczności charytatywnej SPANA. Ma ona na celu upamiętnienie milionów zwierząt, które służyły ludziom i zginęły na przestrzeni 100 lat, od zakończenia tamtej wojny. Kampanię rozpoczęła była polityk brytyjska Ann Widdecombe ambasador SPANA. Podkreśla ona, że ważnym jest, aby nie zapomnieć, że cierpienie zwierząt nie zakończyło się wraz z końcem I wojny światowej.
Pomimo rosnącej mechanizacji, zwierzęta były nadal szeroko wykorzystywane podczas II wojny światowej przez siły po obu stronach. Wielka Brytania – pierwszy kraj, który zmotoryzował swoją armię – wciąż posiadał około 200 000 zwierząt. Podczas gdy armia amerykańska używała 14 000 mułów w samych Włoszech. Niemiecka armia straciła ponad 179 000 koni w ciągu dwóch miesięcy na froncie wschodnim.
Zwierzęta we współczesnych konfliktach
Wykorzystywanie zwierząt na linii fontu już nie jest powszechne, jednak nie zmienia to faktu, że wciąż pozostają one ofiarami konfliktów zbrojnych. W Iraku, Afganistanie, Somalii zdarzały się incydenty, w których zwierzęta na grzbietach przenosiły ładunki wybuchowe do trudno dostępnych miejsc, gdzie były detonowane.
Zwierzęta bywały też głównym celem ataków. Podczas wojny w Zatoce Perskiej trwającej od sierpnia 1990 do lutego 1991 w Kuwejcie zginęło prawie 80% żywego inwentarza. W Kosowie pod koniec lat 90 w wyniku konfliktu populacja bydła zmniejszyła się o połowę. Na przestrzeni 20 lat po wojnie w Wietnamie około 40 000 zwierząt zostało zabitych przez miny lądowe.
“W tę znaczącą rocznicę pierwszej wojny światowej, tak ważne jest, abyśmy przede wszystkim pamiętali ludzi, którzy stracili życie w czasie tego strasznego konfliktu. A następnie rozważyli także tych, którzy powrócili ranni.” – mówiła Widdecombe. – “Stawili czoła niewyobrażalnym okropnościom. Musimy pamiętać też o wszystkich, którzy cierpieli i umarli sto lat temu, ale nie wolno nam również zapominać, że zwierzęta nadal są niewinnymi ofiarami w brutalnych konfliktach na całym świecie. ”
Organizacja SPANA zapewnia zapewnia bezpłatne leczenie weterynaryjne zwierzętom pracującym w krajach rozwijających się, w tym w strefach konfliktu. W wielu z tych regionów mieszkańcy zależą w dużej mierze od pracy koni, osłów czy mułów. SPANA pomaga zapewnić opiekę weterynaryjną i żywność, ale też prowadzi działania edukacyjne.
“Nasza praca łagodzi cierpienie, a także pomaga budować pokój wśród społeczności, które nadal polegają na zwierzętach” – powiedział dyrektor generalny SPANA, Geoffrey Dennis.
Więcej o organizacji możecie dowiedzieć się TUTAJ