3. Napadowo – w tym wypadku nasz wierzchowiec traci sierść według sobie tylko znanego harmonogramu. Jego gubienie sierści nadchodzi i odchodzi, niczym przypływy na Bałtyku. Zdarza się, że przez tydzień intensywnie gubi zimową sierść, by przestać to robić na kolejny tydzień wprawiając właściciela w spore zakłopotanie. Tym bardziej, że niekoniecznie miewa związek z temperaturami zewnętrznymi.
4. Piętrowo – piętrowe linienie przebiega według ściśle wyznaczonych zasad i zaczyna się najczęściej od głowy. Potem kawałek po kawałku koń traci kolejne pokłady zimowej sierści na szyi, łopatkach, kłodzie i na końcu na zadzie. W efekcie wierzchowiec przez większość czasu trwania linienia wygląda, niczym ofiara źle przeprowadzonego golenia, lub wyczerpania się baterii w maszynce w trakcie pozbawiania go sierści.
5. Kulturalnie – to najbardziej pożądany sposób na pozbycie się zimowej sierści. W tym wypadku rumak ma na tyle ogłady, że traci sierść stopniowo i z klasą. Dzięki temu jego właściciel nie wychodzi w kurtce z końskiej sierści po każdym czyszczeniu. Niestety, tak dobrze wychowanych koni w zasadzie się nie spotyka w stajniach, lub występują one rzadko.
Tekst: Judyta Ozimkowska