Czy konie mogą ścigać się na… lotnisku? Agencja Nieruchomości Rolnych chciałaby zorganizować wyścigi konne na lotnisku Aeroklubu Białostockiego!
Sposób na promocję
Jak tłumaczą przedstawiciele ANR, wyścigi konne na lotnisku miałyby być formą promocji tego sportu. Byłby to też dodatkowy sposób na uczczenie 200-lecia stadniny koni w Janowie Podlaskim, które będzie obchodzone w tym roku. Dlaczego akurat Białystok? Zarówno wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych Andrzej Sutkowski, jak i prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych i minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel pochodzą właśnie z tego regionu. Chcą promować miasto i region także w ten sposób.
W planach są na razie cztery gonitwy koni arabskich. Jedna ma być rozegrana o puchar ministra Jurgiela, druga o puchar prezesa Totalizatora Sportowego, trzecia o puchar prezesa PKWK. Fundator czwartej nagrody nie jest jeszcze znany. Wstępny termin – 3 czerwca.
Wyścigi konne na lotnisku
Pomysł zorganizowania gonitw na trawiastych lotniskach może okazać się trudny do zrealizowania. Lotnisko jest aktywnie wykorzystywane przez Aeroklub, korzysta z niego też Lotnicze Pogotowie Ratunkowe czy Straż Graniczna. Organizator ma po przeprowadzeniu gonitw zobowiązać się do przywrócenia terenu do stanu wyjściowego. Część lotniska musi pozostać otwarta ze względu na charakter jego użytkowania.
Jeśli pomysł się sprawdzi, organizatorzy chcą uczynić białostocki dzień wyścigowy wydarzeniem cyklicznym. W planach jest też wykorzystanie innych trawiastych lotnisk, jak np. w Nowym Sączu czy Szczecinie.
Jak sądzicie, czy pomysł wykorzystania trawiastego lotniska jako toru wyścigowego ma szanse się sprawdzić?
ADM