Sezon na muchy oraz wyjazdów na zawody tuż tuż, a z nim wiąże się szereg czynności pielęgnacyjnych, które przy koniu wykonujemy z użyciem butelki z atomizerem. Niestety, wiele koni nie przepada za tymi akcesoriami. Podpowiadamy więc, jak przekonać konia do sprayu.
Jak przekonać konia do sprayu?
- Zabierz konia w spokojne miejsce – najlepiej jeżeli będzie to ogrodzona przestrzeń, ale taka po której koń może się swobodnie poruszać. Dobrym wyborem może być np. mały padok. Poproś przyjaciela, żeby potrzymał twojego konia na lonży (ale nie przytrzymywał go w miejscu na siłę!). W tym czasie ty weź do ręki pustą butelkę z atomizerem (najlepiej taką, której koń nie widział wcześniej). Spróbuj spokojnie i powoli podchodzić do konia po łuku, trzymając butelkę. Jeżeli tylko zauważysz u zwierzęcia oznaki stresu lub strachu, zatrzymaj się i odwróć do czasu, kiedy rumak całkowicie się uspokoi. Potem spróbuj podejść jeszcze raz. Powtarzaj to ćwiczenie właśnie w ten sposób – cierpliwie, spokojnie i bez naciskania na natychmiastowy sukces.
- Kiedy już koń pozwala Ci podejść do siebie z pustą butelką i nie wykazuje przy tym nerwowych reakcji, zacznij wskazywać atomizerem na różne części ciała konia. Nagradzaj spokojne zachowanie cukierkami lub np. kawałkami marchewki, by zbudować pozytywne skojarzenie.
- Jeżeli krok numer 2. zakończył się sukcesem i koń akceptuje już butelkę, spróbuj powrócić do etapu 1., ale z butelką wypełnioną wodą. Kiedy będziesz zbliżać się do konia, nie zapomnij o delikatnym poruszaniu butelką, by koń wiedział, że tym razem coś się w niej znajduje. Jeżeli to nie robi na nim wrażenia, możesz przejść do delikatnego psikania. Zacznij od pojedynczego psiknięcia w dużej odległości od konia i obserwuj jego reakcję. Jeśli psiknięcie go przestraszy lub zaniepokoi, przestań. Dopiero kiedy będzie spokojny, kontynuuj ćwiczenie i stopniowo zmniejszaj odległość między wami.
- Gdy zwierzę nie ma już problemu z odgłosem psikania i faktem, że robisz to nawet blisko niego, możesz spróbować spryskać jego ciało. Zacznij od łopatek, a na koniec zostaw akceptację spryskiwania wrażliwych partii ciała. Uważaj, by nie psikać w kierunku głowy i oczu. Spokojne zachowanie po psiknięciu nagradzaj, a po nerwowych przerywaj działanie i czekaj na uspokojenie.
- Kiedy już spryskiwanie wodą nie jest problemem, możesz zacząć wprowadzać ćwiczenia z preparatami o różnych zapachach. Na każdym z tych etapów, pamiętaj, żeby nie wymagać za dużo od razu. Nie staraj się też przejść przez wszystkie etapy podczas jednej sesji treningowej i nie przeciągaj jej w nieskończoność. Czasem w trudnych przypadkach potrzebnych jest kilka lub nawet kilkanaście podejść do każdego z ćwiczeń, ale cierpliwość, spokój oraz “metoda małych kroczków” mogą być kluczem do sukcesu.
MP