Przypadki chodzą po koniach, a razem z nimi robią to wszelkie rany, zadrapania i skaleczenie. Zazwyczaj odpowiednia dezynfekcja i ochrona zranionego miejsca pomagają, ale kiedy daje o sobie znać zakażenie rany u konia?
Zakażenie rany u konia
Większość ze skaleczeń u koni, po odpowiednim potraktowaniu środkami odkażającymi i odpowiednią pielęgnacją, wkrótce daje o sobie zapomnieć. Niestety zdarzają się takie, które nic sobie nie robią z tego typu zabiegów i ulegają zakażeniu. Jak zatem rozpoznać, że taka sytuacja przytrafiła się naszemu koniowi?
Przede wszystkim należy uważnie obserwować ranę, w miarę możliwości codziennie. Pierwszym sygnałem, który powinien nas zaniepokoić jest podwyższona temperatura wokół rany. Świadczy ona o tym, że w tym miejscu rozwija się stan zapalny, którego nie powinno się lekceważyć. Często towarzyszy mu opuchlizna, która powstaje dookoła zranionego miejsca. O ile tuż po urazie jest to normalny objaw, to w miarę leczenia powinna się ona zmniejszać. Jeżeli tak się nie dzieje, lub wręcz przeciwnie – rana robi się coraz bardziej spuchnięta, należy bezzwłocznie skonsultować to z weterynarzem.
Naszą uwagę powinno zwrócić także zaczerwienienie wokół rany. Niestety na ciemnej skórze trudno jest je dostrzec, dlatego w tym wypadku warto obserwować brzegi skaleczenia. Jeżeli są zaognione to znak, że w obrębie rany nie dzieje się najlepiej. Dla pewności warto wygolić miejsce wokół rany – zarówno dla zachowania higieny tego miejsca, jak i lepszej jego obserwacji. Także wszelkie płyny wypływające z rany powinny wzbudzić nasz niepokój. Zwłaszcza w przypadku, kiedy mają białą lub żółta barwę o nieprzyjemnym zapachu. Jej przeciwieństwem jest przeźroczysty płyn, który może pojawiać się na gojących się tkankach. To osocze i jego występowanie jest naturalne.
Niepokojącym objawem jest także bolesność zranionego miejsca. O ile w okresie tuż po urazie jest to normalne, to objaw ten powinien ustępować w miarę postępowania leczenia. Jeżeli jednak nasz koń po dłuższym czasie wciąż reaguje bólowo na dotyk w uszkodzonym miejscu, to należy skonsultować ten fakt z lekarzem weterynarii. Być może jest to oznaka rozwijającej się infekcji.
Warto przy tym pamiętać, że w zapobieganiu zakażeniom niezwykle ważna jest odpowiednia pielęgnacja i opieka nad naszym koniem. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do dalszych działań, skonsultujmy się z lekarzem weterynarii. Nie podejmujmy działań na własną rękę, zwłaszcza jeśli obejmują one aplikację jakichkolwiek leków lub środków oskarżających. Nieodpowiednio dobrane czasami mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.
Tekst: Judyta Ozimkowska