Choć jeździectwo to wspaniały sport, przebywanie ze zwierzętami zawsze wiąże się z ryzykiem. Niestety, 62-letnia kobieta zginęła kopnięta w głowę przez konia na torze wyścigowym w Portland Meadows.
Kobieta zginęła kopnięta przez konia
62-letnia trenerka, Charlynn Taketa, prowadziła swojego konia na bieżnię. W pewnym momencie inne zwierzę przebiegło koło niej i kopnęło kobietę w głowę. Koń nie był pod opieką Charlynn i prawdopodobnie wyrwał się swojemu opiekunowi. Wszystko to działo się na oczach męża Charlynn, Jerry’ego. Opowiedział on później dziennikarzom, że oboje z żoną mieli świadomość, że praca przy koniach może być niebezpieczna. “Ona nie miałaby pretensji do konia, z pewnością powiedziałaby, że po prostu trochę za bardzo się podekscytował” – powiedział w wywiadzie.
Gdy Jerry zobaczył, że jego żona upadła, wezwał pomoc. Niestety, gdy ratownicy przybyli na miejsce, kobieta już nie żyła i nie dało się jej pomóc.
ADM