Nastał czas coraz cieplejszych dni, a wraz z nim – niestety – pojawiły się kleszcze. Jak się przed nimi chronić? Można sięgnąć po rożne preparaty, ale są także naturalne sposoby ochrony przed kleszczami.
Dlaczego nie DEET?
DEET to związek chemiczny, który jak na razie najskuteczniej odstrasza owady. I chociaż z tego względu będzie zalecany przez wiele osób, to może on mieć szkodliwy wpływ na skórę.
Preparaty dla koni z DEET – chociaż tak często spotykane w ofertach znanych zagranicznych firm – nie są dozwolone na polskim rynku, dlatego raczej nie trafimy na nie w sklepie jeździeckim. Co innego w przypadku preparatów dla ludzi i zakupów robionych w drogeriach. Osoby zainteresowane naturalnymi rozwiązaniami mogą jednak rozważyć samodzielne przygotowanie “odstraszaczy” na kleszcze i inne owady, by wesprzeć inne działania profilaktyczne.
Naturalne sposoby ochrony przed kleszczami
W ochronie przed nieproszonymi, małymi gośćmi mogą pomóc przede wszystkim olejki eteryczne. Olejki, które swoim zapachem odstraszają kleszcze, a także inne owady (np. muchy, komary, meszki) to: goździkowy, lawendowy, różany, eukaliptusowy, cytronelowy, z trawy cytrynowej, z drzewa herbacianego, paczulowy, tymiankowy lub z mięty pieprzowej.
Trzeba jednak pamiętać, że olejki eteryczne mogą mieć bardzo silne działanie. Dlatego też nie powinny być stosowane bez uprzedniego rozcieńczenia oraz w okolicy twarzy lub pyska. Wymienione wyżej olejki można rozcieńczyć z pomocą oleju roślinnego. Wystarczy zastosować proporcję około 5-10 kropli na 50 ml oleju roślinnego.
Olejki można też mieszać. Najprostszą propozycją będzie wymieszanie olejku z drzewa herbacianego (15-20 kropel) z wodą (pół szklanki). Nieco bardziej skomplikowaną opcją jest natomiast mieszanina olejku różanego i olejku lawendowego z dodatkiem oleju roślinnego i miąższu aloesu. W skład takiej mikstury wchodzi po około 15-20 kropli każdego z olejków eterycznych, 4 łyżeczki oleju roślinnego oraz 1 łyżka miąższu aloesu. Taka porcja zmieści się w małej buteleczce, a mieszaninę można aplikować na odsłonięte części ciała w małych ilościach poprzez smarowanie lub pryskanie.
A może zioła?
Jest także sporo ziół, których zapachy będą działać na kleszcze zniechęcająco. Są to na przykład: lawenda, rozmaryn, mięta pieprzowa, tymianek, szałwia, geranium, eukaliptus suszony, kocimiętka czy też melisa lekarska. Z tych ziół można przygotować napar (parzenie w gorącej wodzie przez 20 minut), a po wystygnięciu przelać go do buteleczki ze spryskiwaczem i stosować zarówno w przypadku ludzi, jak i zwierząt.
Tekst: Magdalena Pertkiewicz