Po letnim treningu czy podczas pławienia koni w jeziorze – zdarza nam się wsiadać na konia bez siodła. Ale jakie są faktyczne korzyści z jazdy na oklep i dlaczego warto od czasu do czasu pojeździć “na golasa”?
Korzyści z jazdy na oklep
- Rozwija koordynację i wyczucie jeździeckie – jazda bez siodła jest dla wielu osób o wiele trudniejsza. Dzieje się tak dlatego, że musimy bardziej zaangażować nasze mięśnie, by utrzymać się na koniu w równowadze oraz prawidłowej pozycji. Dzięki temu rozwijamy naszą siłę fizyczną i uczymy się, jak działać naszym ciałem, by podążać za ruchem konia.
- Poprawia naszą świadomość – podczas jazdy na oklep możemy poczuć, jak i kiedy poruszają się pod nami końskie mięśnie, a także jak nasze ciało i równowaga wpływają na ciało konia. To cenna lekcja dla naszej jeździeckiej świadomości i może przełożyć się na lepsze efekty podczas jazdy w siodle!
- Działa hipoterapeutycznie – nie bez powodu zajęcia z hipoterapii bardzo często odbywają się bez siodła. Temperatura końskiego ciała jest wyższa niż człowieka, a to właśnie bezpośredni kontakt z koniem i jego ciepło mają działanie terapeutyczne. Pomaga to m.in. w rozluźnieniu mięśni!
Należy jednak pamiętać, że jazda bez siodła powinna być wprowadzana do treningu rozsądnie i stopniowo (najlepiej jako uzupełnienie). Może to być bardzo cenne doświadczenie, o ile wsiada się na konie doświadczone i spokojne oraz kiedy potrafimy już panować nad swoim ciałem na koniu. W innym wypadku ryzykujemy, że nasza jazda – polegająca na “skakaniu” koniowi po grzbiecie – nie będzie dla wierzchowca przyjemna i korzystna.
Tekst: Magdalena Pertkiewicz