Pomocny w stajni tata ściął koniowi grzywkę, jednak to nie spotkało się z entuzjazmem ze strony stajennego środowiska. Ich reakcja na te niezbyt udane fryzjerskie popisy była jednoznaczna…
Tata ściął koniowi grzywkę i…
Każdy z nas ma czasem tzw. “bad hair day”, czyli dzień, w którym nie może patrzeć na swoją fryzurę. Koń ze zdjęcia co prawda nie ogląda się w lustrze, ale gdyby to robił, na pewno w najbliższym czasie miałby same takie dni! Wszystko za sprawą nieporadnego taty, który chciał poprawić końską fryzurę, a w efekcie… zdenerwował całą stajnię.
Powyższą fotką podzielił się w Internecie Matt Spencer. Napisał on, że fotografię przedstawiającą dzieło swojego taty otrzymał od w MMS-ie mamy i od razu zrozumiał, co zezłościło wszystkich w stajni. Klacz Sammy zyskała bowiem dziwaczną, postrzępioną grzywkę… A na dodatek w stajni pojawił się zakaz poprawiania końskich fryzur, dosadnie wyrażający także fakt, że Ellen (właścicielka ośrodka) nie jest zadowolona z działań samozwańczego fryzjera.
Rodzice Matta Specera regularnie odwiedzają ośrodek jeździecki w okolicach Ohio, w którym jako wolontariusze pomagają przy koniach, które zostały uratowane i zyskały drugą szansę na spokojne życie. Po “grzywkowej” aferze sprawca całego zamieszania tłumaczył, że grzywa konia była bardzo długa, zasłaniała mu oczy i chciał mu po prostu pomóc. Niestety, tym razem jego pomoc okazała się niezbyt przydatna… 😉 Jesteśmy jednak pewni, że kiedy emocje opadną, a końska grzywka odrośnie, po całej sprawie pozostanie jedynie bardzo zabawne wspomnienie.
MP