Mieszkanka stanu Michigan wraz ze szwagierką wyszła nakarmić konia, srokatą klacz Kodi. To, co znalazły, wstrząsnęło nimi. 83-letni myśliwy postrzelił klacz, tłumacząc, że polował na jelenia.
Myśliwy postrzelił klacz
Tracii Kunish-Chandler, właścicielka konia, wraz ze swoją szwagierką wyszła nakarmić klacz około godziny 18. Zauważyła, że koń spłoszył się i uciekł, ale nie spodziewała się tego, co znalazła podążając za śladami na śniegu. “Koło 18:45 usłyszałam strzał, ale nie zastanawiałam się nad tym, myślałam, że myśliwy znalazł może ranne zwierzę” – powiadała Tracii podczas wywiadu dla telewizji WPBN.
Okazało się, że 83-letni mężczyzna, który wybrał się na polowanie na jelenie, śmiertelnie postrzelił srokatą klacz. Już wiadomo, że postawione będą mu zarzuty strzelania po dozwolonej prawem godzinie, będzie też musiał odpowiedzieć za nieostrożne obchodzenie się z bronią. Policja wciąż bada zdarzenie i nie wyklucza, że mogą pojawić się kolejne zarzuty.
Sama Tracii podkreśla, że w jej rodzinie polowanie jest popularne i samo w sobie nie budzi jej sprzeciwu, jednak problemy zaczynają się, gdy myśliwi nie stosują się do podstawowych zasad bezpieczeństwa. “W tym miejscu mogły bawić się dzieci” – mówi właścicielka postrzelonej klaczy. “Skoro nie widział, do czego strzela, równie dobrze mógł postrzelić dziecko, psa, cokolwiek” – dodaje.