Bielizna termoaktywna sprawdzi się podczas mrozów w stajni/fot. Materiały promocyjne Horze
Gdy za oknem mróz, opady i nieprzyjemna, wietrzna aura, każdy jeździec powinien zastanawia się, jak uniknąć kolejnego przeziębienia. Rozwiązania są dwa – Pierwsze z nich to metoda ubioru na cebulkę, która może jednak ograniczać nasze ruchy. Bielizna termoaktywna zapewni wam swobodę ruchów i odpowiednio spełni swoją funkcję, a jak to działa?
Bielizna termoaktywna to idealne rozwiązanie dla jeźdźców zimą
Bielizna termoaktywna jest specjalnie skonstruowaną odzieżą ochronną, przeznaczoną do użytku sportowców i osób aktywnie spędzających swój wolny czas na świeżym powietrzu. Jej głównym zadaniem jest odprowadzanie nadmiaru potu i wilgoci ze skóry oraz stworzenie izolacji termicznej (ochrona przed stratą energii cieplnej), a dzięki niej utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała. Dodatkowo taka odzież zapewnia ochronę antybakteryjną oraz w minimalny sposób zabezpiecza przed wiatrem.
Aby jednak bielizna termoaktywna spełniała swoje funkcje, musi być dobrze dobrana – przy wyborze idealnego zestawu należy wiedzieć, że istnieją jej trzy różne rodzaje: ciepła, średnia i lekka. Bielizna ciepła uszyta jest z syntetycznych materiałów i zalecana osobom, które mają niską odporność na chłód. Z kolei wersja średnia będzie odpowiadała jeźdźcom, którzy potrzebują ciepłej ochrony, ale wymagają również od produktu przepuszczalności powietrza i odprowadzania wilgoci. Ostatnia, lekka wersja termobielizny sprawdza się szczególnie w cieplejszych miesiącach (późną jesienią i wczesną wiosną) i podczas treningu wewnątrz pomieszczenia, ponieważ uszyta jest z cienkim materiałów, mających tylko za zadanie odciągać wilgoć ze skóry.
