Według wielu osób ładnie opadająca grzywa po jednej stronie końskiej szyi to majstersztyk fryzjerstwa. Jak zatem opanować niesforną grzywę wierzchowca? Być może pomocna okaże się metoda opisana poniżej!
Grzywa po jednej stronie
Końskie fryzjerstwo to prawdziwe wyzwanie! Schody zaczynają się bowiem nie tyle przy zaplataniu mniejszych lub większych koreczków, co już na poziomie opanowania kierunku, w którym chcą (lub częściej nie chcą) układać się włosy naszych wierzchowców.
Uważa się, że końska grzywa powinna opadać na jedną, a dokładnie na prawą stronę szyi zwierzęcia. Oczywiście, nie jest to obowiązek i na co dzień wcale nie musimy się przejmować niesfornością fryzury naszego konia. Jeżeli jednak na co dzień lub na zawodach chcemy, by nasz rumak prezentował się nienagannie, warto nad tym popracować.
Grzywa u koni rzadko kiedy sama z siebie układa się na jedną stronę. Żeby więc przekonać włosy do ich nowego położenia warto wypróbować prostą metodę z gumkami recepturkami, które mogą pomóc w “wytrenowaniu” grzywy w opadaniu na wybraną stronę. Sposób ten można ją stosować zarówno na mokrej, jak i na suchej grzywie.
A zatem czas na “krok po kroku”:
- Z użyciem szczotki do grzywy dokładnie wyczesz końską grzywę.
- Po wyczesaniu zaczesz ją na jedną stronę szyi.
- Palcami podziel włosy na “sekcje”. Szerokością mogą odpowiadać one używanej przez ciebie szczotce do grzywy.
- Mniej więcej na wysokości 1/3 każdej z sekcji dokładnie zapleć małą gumkę recepturkę, tworząc tak jakby małe kucyki, które opadają na jedną stronę szyi.
- Zostaw konia w takiej fryzurze na co najmniej godzinę. Po tym czasie zdejmij gumki recepturki z grzywy. Jeżeli grzywa twojego konia nie jest wyjątkowo kapryśna, powinna łatwiej układać się na jedną stronę.
Tekst: Magdalena Pertkiewicz