Piątkowe konkursy potwierdziły, że Adam Grzegorzewski na Cavaliada Warszawa 2018 czuje się jak ryba w wodzie i prezentuje doskonałą formę! Ten młody zawodnik po 2 dniach rywalizacji ma już na swoim koncie 3 zwycięstwa.
Adam Grzegorzewski na Cavaliada Warszawa 2018
Mała Runda, Średnia Runda, Duża Runda – takim kompletem wygranych konkursów na warszawskiej Cavaliadzie może się pochwalić Adam Grzegorzewski, a za nami dopiero 2 dni rywalizacji!
W czwartek skoczek, który niedawno brał udział w Young Riders Academy, triumfował już w pierwszym konkursie zawodów, tj. Małej Rundzie (zwykły, 130 cm) o nagrodę COS Torwar. Młody polski skoczek dosiadał 15-letniego ogiera o imieniu Irydion L.
Jeszcze bardziej emocjonująco było w piątek, który zdecydowanie należał do Adama Grzegorzewskiego. Tym razem zwyciężył on w zarówno w Średniej, jak i Dużej Rundzie.
W konkursie średniej rundy o nagrodę Stowarzyszenia Jeździeckiego Baborówko Grzegorzewski dosiadał wałacha Okarino. Zawodnicy pokonywali przeszkody o wysokości 140 cm, a w konkursie wzięły udział 72 pary. Na drugim miejscu znalazł się Portugalczyk Rodrigo Giesteira Almeida, który pojechał na Isolde VD Heffinck, a na trzecim Polak – Andrzej Opłatek (zwycięzca Grand Prix na grudniowej Cavaliadzie w Poznaniu) na Light My Fire 7.
W prestiżowym konkursie Dużej Rundy zaliczanym do Pucharu Świata Ligi Europy Centralnej, Rankingu Światowej Federacji Jeździeckiej i Rankingu Cavaliady Tour również wygrał Adam Grzegorzewski. Jeździec zaprezentował się tym razem na wałachu Zazou Szumawa. Tym samym, ten niespełna 20-letni zawodnik po raz pierwszy w swojej karierze wygrał konkurs zaliczany do światowego rankingu.
Do dekoracji razem z młodym polskim skoczkiem wyjechali także Ales Opatrny z Chech oraz Rodrigo Giesteira Almeida z Portugalii. Zawodnicy walczyli o nagrodę firmy Primavera, pokonując przeszkody o wysokości 150 cm.
Po takich sukcesach nie pozostaje nic innego, jak życzyć Adamowi Grzegorzewskiemu wysokich lotów, równie udanych konkursów i kolejnych wygranych w weekend na warszawskiej Cavaliadzie! Trzymamy kciuki!
Tekst: Magdalena Pertkiewicz, informacja prasowa