Siara u koni to pierwsze mleko klaczy-matki. Dlaczego jest tak ważne dla źrebięcia, które dopiero co przyszło na świat? I co zrobić, gdy klacz nie ma mleka? Radzą eksperci Gallopu!
Siara u koni
Najbardziej istotnym zadaniem dla nowo narodzonego źrebięcia jest pobranie siary, czyli pierwszego mleka matki. Maluch powinien napić się go jak najszybciej – do dwóch godzin po porodzie.
Źrebak, jako młody organizm, posiada bardzo słabą odporność, więc mleko matki jest dla niego „zastrzykiem” immunoglobulin. W pierwszej dobie życia, zarówno ilość przeciwciał w mleku, jak i zdolność ich wchłaniania u noworodka zmniejszają się z każdą godziną. Po 24 godzinach życia źrebię nie jest już w stanie pobrać immunoglobulin, gdyż w jego kosmkach jelitowych dochodzi do zamknięcia przestrzeni, które odpowiadają za wchłanianie tych drogocennych składników.
Co zrobić, jeśli klacz nie ma mleka lub ma go mało, a wiemy, że w pierwszych godzinach życia źrebak musi pobrać siarę? Mamy wtedy dwie możliwości. Po pierwsze, istnieje możliwość użycia preparatów siarozastępczych dla koni. Po drugie można skorzystać z mrożonej siary innej klaczy (pamiętajmy przy tym, że jej przydatność to pół roku od momentu pobrania). Przy dokarmianiu używamy butelki ze smoczkiem o małym otworze. Chodzi o to, aby maluch zachował odruch ssania i nie zrezygnował z podpijania matki. Dokarmiamy małymi ilościami w odstępach co 2 godziny (w naturze noworodek pije małe ilości, ale często – po ok. 100-150 ml).
Siarę ocenia się ze względu na jej gęstość, a nie kolor – im mleko gęstsze, tym lepsze. Ciężar właściwy siary powinien wynosić 1,06 g/ml. Siara o wartości 1,03 g/ml uznawana jest za słabą. Oceny jakości mleka można dokonać przy użyciu siaromierza.
Tekst: Anna Gołyś, lek. wet. Sławomir Gołyś