Słabe, popękane kopyta i matowa sierść często spędzają sen z powiek właścicieli. Biotyna – witamina z grupy B – może pomóc na wszelkie dolegliwości związane z kopytami, skórą i sierścią Twojego wierzchowca! I chociaż na efekty trzeba trochę poczekać, to warto zapoznać się z jej właściwościami. Zapraszamy do naszego testu!
Biotyna na końskie kopyta
O suplementowaniu organizmu witaminami słyszeli chyba wszyscy. Kiedy pojawiają się u nas problemy z wypadającymi, słabymi włosami i łamiącymi się paznokciami – wówczas lekarze często przepisują nam tabletki o dużej zawartości biotyny. A, że zarówno my, jak i nasze ukochane konie należymy do gromady ssaków – biotyna może pomóc również Twojemu koniu!
Biotyna – znana również pod nazwą witamina H (od niemieckiego haut – skóra). Jest to rozpuszczalna w wodzie witamina z grupy B. Biotyna wspomaga produkcję keratyny zawartej zarówno w końskich włosach, jak i kopytach. Dodatkowo, przyczynia się do produkcji kolagenu i elastyny – bardzo ważnych komponentów zdrowej skóry.
Gdzie szukać?
Biotyna jest witaminą, która musi być uzyskana poprzez dietę lub przez absorpcję biotyny, która jest syntetyzowana przez bakterie jelitowe. Do diety można ja wprowadzić na kilka sposób. Łatwym sposobem na jej przyswojenie jest wypuszczanie konia na pastwisko, ponieważ jednym ze źródeł biotyny jest trawa. Śladowe ilości zawarte są również w paszach treściwych takich jak owies czy jęczmień. Jednak najbardziej popularnym sposobem jest podawanie specjalnych suplementów o dużym stężeniu biotyny. Suplementy te mają przede wszystkim wpływać na skórę, okrywę włosową i kopyta koni.
Na co wpływa?
Witamina ta ma szereg różnych właściwości. Wpływa na praktycznie cały organizm konia, w tym m.in. na układ nerwowy. Ma swój udział w prawidłowych funkcjonowaniu tarczycy i nadnerczy, a także bierze udział w metabolizmie białek i tłuszczów. Co więcej, wspomaga układ rozrodczy.
Suplementowanie biotyną widać przede wszystkim na zewnątrz. Wpływa na sierść, skórę i kopyta. Dlatego jest dobrym rozwiązaniem dla koni które zmagają się ze słabymi, popękanymi kopytami. Biotyna wspomaga ich wzrost, a także sprawia, że stają się mocniejsze.
Warto jednak dodać, że na efekty – np. w przypadku regeneracji kopyt – trzeba czekać kilka miesięcy. Szybciej widoczne będą zmiany w jakości sierści. Po podawaniu biotyny powinna się błyszczeć i być w zdecydowanie lepszej kondycji. Zmiany będą szczególnie zauważalne, gdy koń wcześniej charakteryzował się matową, słabą okrywą włosową.
Kiedy suplementować?
Konie, które maja mocne kopyta, ładną sierść i nie miewają problemów ze skórą – otrzymują odpowiednią dawkę biotyny w paszy i na pastwisku. W takim przypadku, podawanie biotyny nie ma sensu. Jeżeli jednak koń ma problemy, pęknięcia w kopytach lub brzydko wyglądającą sierść – należy zastanowić się nad podawaniem biotyny w formie suplementu. Również konie, które chodzą podkute, gubią podkowy lub cierpią na ochwat będą dobrym kandydatem do suplementacji. Co ważne, biotyna nie niesie za sobą żadnych niepożądanych skutków.
Na rynku istnieje mnóstwo suplementów – są dostępne zarówno w postaci płynu jak i proszku. Najlepiej gdy w suplemencie – oprócz biotyny – znajduje się również cynk i wapń. Wówczas zwiększona jest efektywność biotyny. Podobnie dzieje się w przypadku miedzi, witaminy B i kwasów tłuszczowych omega-3.