To był naprawdę wielki dzień dla Szwajcara Bryana Balsigera, który galopował do zwycięstwa na dzielnym szarym wałachu, Clouzot de Lassus, podczas pierwszego etapu Pucharu Świata 2019/2020 Longines FEI Ligi Europy Zachodniej w Oslo w Norwegii.
Puchar Świata 2019/2020 w Oslo
W pełnej rywalizacji rozgrywce 12 par 22-latek z Neuchâtel koło Lozanny ukończył świetną rundę, z trzema wysokiej kasy skoczkami jeszcze w grze. Ale pomimo ich najlepszych starań nie dali rady pokonać jego wyniku 40 s.
Nie był oczywistym zwycięzcą na liście startowej pierwszego etapu ligi, z której 18 zawodników zakwalifikuje się do finału Longines 2020 w Las Vegas (USA) w kwietniu. Młoda gwiazda wyraźnie podąża w górę i niewątpliwi stanął w centrum uwagi. Portugalka Luciana Diniz znalazła się na drugim miejscu z czasem 40,40 s. a Geir Gulliksen zajął trzecie miejsce na podium z czasem 40,99 s.
Balsiger był pełen uznania dla 11-letniego konia, z którym rywalizuje od ponad trzech lat. „Daje z siebie 200% na każdym pokazie i razem zdobyliśmy złoto w Young Rider Europeans i na Mistrzostwach Szwajcarii, ale to największe zwycięstwo w naszej karierze! Jest taki odważny i za każdym razem oddaje za mnie swoje serce! ” – komentował zachwycony młody jeździec.
Czas 78 sekund okazał się trudny do zdobycia w pierwszej rundzie na trasie zaprojektowanej przez włoskiego Elio Travagliati, a Gulliksen pojawił się na mecie w 77.98, wskakując do rozgrywki z niewielkim VDL Groep Quatro. W rozgrywce młody zawodnik okazał się niepokonany, chociaż całkiem blisko początkowo wydawał się jego rodak światowy numer 1 Steve Guerdat, który liczy na czwarte zwycięstwo całej serii. Jednak jedna zrzutka i czas 41,31 s, zdyskwalifikowały go ze zdobycia pierwszego miejsca na podium i ostatecznie uplasował się na 10.
„Wiedziałem, że jest dużo szybszych jeźdźców, więc musiałem zaryzykować i bardzo się cieszę, że mi się udało” – powiedział Balsiger. I wyraził wdzięczność swojemu ojcu, Thomasowi, który jest jego trenerem. „Zawsze mogę zaufać jemu, całej mojej rodzinie i innym osobom, które mi bardzo pomagają – sprawiają, że mi się to udaje!” – zauważył.
Geir Gulliksen na trzecim miejscu był również szczęśliwy tego dnia. „To był najlepszy w historii Puchar Świata tutaj w Oslo i to ostatni, kiedy mam jeszcze 50-tkę, ale to nie ostatni, jaki kiedykolwiek zrobiłem!” – powiedział zawodnik, na którym polegała norweska drużyna od wielu lat i który skończy 60 lat w styczniu.
Pełne wyniki TUTAJ