Reprezentanci narodowych związków tenisa, jeździectwa i golfa wystąpili z prośbą do Rządu RP Władze Polskiego Związku Tenisowego, Polskiego Związku Jeździeckiego oraz Polskiego Związku Golfa zwróciły się do członków Rady Ministrów RP z prośbą o rozważenie zniesienia ograniczeń rekreacyjnego uprawiania tych bezkontaktowych dyscyplin praktykowanych na świeżym powietrzu. Podkreślili, że mowa jest wyłącznie o wydaniu rekreacyjnym, realizowanym przy zastosowaniu odpowiednich rygorów sanitarnych i wymaganych zasad społecznej izolacji.
Reprezentanci narodowych związków tenisa, jeździectwa i golfa wystąpili z prośbą do Rządu RP
W piśmie złożonym 16 kwietnia do wicepremier, minister rozwoju Jadwigi Emilewicz, minister sportu Danuty Dmowskiej–Andrzejuk oraz ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, prezesi trzech federacji zwrócili uwagę, że możliwość rekreacyjnego uprawiania golfa, hippiki i tenisa ziemnego przy wdrożeniu określonych procedur bezpieczeństwa, minimalizuje ryzyko zakażenia koronawirusem, a niesie za sobą wiele korzyści – od walorów prozdrowotnych do aspektów gospodarczych.
Zwracając się z prośbą o rozważenie zniesienia ograniczeń i zakazów dotyczących prowadzenia obiektów w wybranych dyscyplinach sportu, prezes PZT Mirosław Skrzypczyński, prezes PZJ Jan Sołtysiak oraz prezes PZG Marek Michałowski, odnieśli się do rozwiązań zastosowanych w wybranych krajach UE, gdzie zapadają już decyzje o zniesieniu zakazu uprawiania aktywności fizycznej niewymagającej bliskich kontaktów międzyludzkich – przykładowo w Austrii „zielone światło” dla tych dyscyplin będzie obowiązywać od 1 maja, kilka dni temu taką decyzję podjęto już w Czechach, a uruchomienie aktywności na świeżym powietrzu (tenis ziemny, golf), w perspektywie dwóch tygodni, zapowiada premier Litwy.
Tenis, jeździectwo i golf to najbardziej popularne na świecie sporty, które nie wymagają zbliżania się do siebie na odległość bliższą niż kilka metrów. Ich uprawianie wydaje się być, w obecnej sytuacji, nieporównywalnie bezpieczniejsze od spaceru po ulicy, zakupów w sklepie, korzystania z komunikacji miejskiej, czy podczas typowej pracy biurowej. Otwarcie obiektów i zezwolenie na aktywność fizyczną w ich przestrzeni, z poszanowaniem odpowiednich procedur, ma przyczynić się do wzmocnienia zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego obywateli, w tym niezwykle trudnym dla nas wszystkich czasie.
Przedstawiciele organizacji zaznaczyli, że popierając rząd w walce z koronawirusem, zobowiązują się do opracowania odpowiednich procedur bezpieczeństwa, które zostałyby wdrożone w podlegających im obiektach, z uwzględnieniem specyfiki poszczególnych dyscyplin.
„Zdrowy styl życia, ruch na świeżym powietrzu jest tak bardzo ludziom teraz potrzebny. Dalsze siedzenie w domach mogłoby skutkować depresyjnymi nastrojami. Dopuszczając rekreacyjne uprawianie sportów na otwartych przestrzeniach, oczywiście z zachowaniem maksymalnego bezpieczeństwa, damy ludziom szansę na psychiczną regenerację. Nie ma mowy o otwarciu położonych na terenie obiektów restauracji czy szatni” – powiedział prezes PZT Mirosław Skrzypczyński.
W obecnej sytuacji, obiekty te nie przynoszą żadnych przychodów, a nadal muszą ponosić niemałe koszty stałe związane z utrzymaniem oraz regulować bieżące zobowiązania. W tym również te o charakterze publiczno-prawnym. Plajta oznaczałaby pozbawienie tysięcy pracowników źródła utrzymania, a efekt domina dotknąłby także przedsiębiorstwa, których działalność jest powiązana z funkcjonowaniem obiektów i klubów sportowych, takich jak: hoteli, pensjonatów, restauracji, biur podróży, agencji eventowych, sklepów oraz szeregu innych usługodawców.
Władze federacji zdają sobie sprawę, że w najbliższym czasie, nie może być mowy o przywróceniu rywalizacji i zawodów sportowych. Z kolei, kwestie stopniowego wznawiana programu szkolenia kadr narodowych, w perspektywie przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, są przedmiotem odrębnych konsultacji z resortem sportu.
„Dzięki videokonferencjom możemy być w codziennym kontakcie z ministerstwem, opracowując wspólne strategie przywrócenia procesu treningowego kadrom narodowym. Bardzo dziękuję pani minister sportu nie tylko za tę bliską współpracę, ale też za dawkę optymizmu, którą w nas wszystkich zaszczepia” – zakończył Skrzypczyński.
Informacja prasowa PZJ