Trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego Timemaster zrewanżował się Plontierowi za bieg o Nagrodę Kozienic. Rywal wówczas wygrał, a Timemaster był trzeci. Dzisiaj zamieniły się miejscami w bardzo wysoko dotowanym wyścigu Westminster Freundschaftpreis rozgrywanym na tym samym dystansie (2000 m). Rewanż na klaczy Lagertha Rhyme wziął także Power Barbarian, który wrócił na pozycję lidera w roczniku dwulatków.
Westminster Freudschaftpreis dla Timemastera
Tylko pięć koni wystartowało w gonitwie Westminster Freundschaftpreis, w której nagroda za pierwsze miejsce wynosiła aż 72 tys. zł. W roli faworytów startowały należące do ścisłej czołówki swoich roczników Plontier (w tym roku trzy pozagrupowe triumfy) oraz Timemaster (trzeci w Derby, wygrał Rulera). Po starcie nie było chętnych do podyktowania tempa. Na czele znalazł się Plontier, na którym Szczepan Mazur podyktował bardzo spokojne warunki. Przyspieszył zdecydowanie dopiero na ostatnim kilometrze, jednak dosiadający Timemastera Martin Srnec nie dał się zgubić. Na prostej finiszował środkiem toru i Timemaster wygrywał swobodnie. Taka taktyka nie okazała się dla Plontiera najlepsza, ponieważ czterolatek ostatecznie został jeszcze pokonany przez finiszującego Airy Boya. Nie liczyły się Ophelia’s Aidan i Snow Storm, które zamknęły stawkę. Właścicielami trenowanego przez Krzysztofa Ziemiańskiego Timemastera są stajnia Niespodzianka, M. Surtel oraz A. i T. Oświecińscy. Jak poinformował nas trener, należy się spodziewać, że kolejnym startem Timemastera będzie bieg o Nagrodę Mosznej na 1600 m.
W niedzielę rozegrano także pierwszy w sezonie wyścig najwyższej kategorii dla dwulatków. W roli faworytki startowała tym razem Lagertha Rhyme, która na tym samym dystansie pokonała Power Barbariana w rywalizacji o Nagrodę Skarba. Tym razem jednak ogier nie poprowadził, czego zapewne oczekiwali rywale. Po chwili zawahania Konrad Mazur na Lagercie podkręcił tempo i usiłował uciekać na prostej. Za nim już czaił się Anton Turgaev na Power Barbarianie. Ogier dołączył do rywalki i wysyłany przez dżokeja ostatecznie pokonał ją o 0,5 dł. Z dobrej strony pokazał się natomiast mający za sobą tylko jeden (zwycięski) występ Anator. W połowie prostej galopował ze stratą kilku długości do walczącej dwójki, ale ostatecznie stracił tylko 1,5 dł. do zwycięzcy. W rozgrywce nie liczyły się Charlotte RMP raz Tham Luang. Power Barbarian jest trenowany przez Macieja Jodłowskiego dla spółek Dozbud 2 i Volteo Horse Service.
Wyścig o Nagrodę Gangesa, przeznaczony dla eksterierowych arabów I grupy, przyniósł sukces faworyzowanego Magic Algazala. Ogier znów w dystansie sprawiał spore problemy Szczepanowi Mazurowi, ale czempion poradził sobie z nim i doprowadził bezpiecznie do prostej. Tutaj dał sygnał do ataku i ogier nie miał problemów, żeby minąć rywali. W walce o drugie miejsce Salma JR okazała się lepsza od prowadzącego w dystansie janowskiego Pueblo. Trenerem i właścicielem szwedzkiej hodowli Magic Algazala jest Adam Wyrzyk.
Najważniejszy wyścig sezonu dla kłusaków francuskich, Cheval Francais, przyniósł dość nieoczekiwanie rozstrzygnięcia. W połowie zakrętu zagalopowała mocno liczona Furnika, co za sobą pociągnęło też poważne problemy kilku innych koni, m.in. faworyta Factoriela oraz weterana Curly Light. Sytuację wykorzystały inne zaprzęgi. Na prostej ruszył Brandy Hornline, jednak środkiem toru zdecydowanie najlepiej kłusował Faust Djames ze stajni Anny Frontczask-Salivonchyk. Za nim ruszył towarzysz stajenny Diego de Busset, ale nie potrafił nawiązać walki z młodszym kasztanem. Taras Salivonchyk robił na nim, co mógł, jednak słabnący Diego w końcówce stracił również drugie miejsce na rzecz rozpędzającego się Ephrem du Guepre.
W niedzielę łącznie cztery gonitwy wygrał lider czempionatu jeździeckiego, Szczepan Mazur. Oprócz wygranej na Magic Algazalu, wygrał dla Adama Wyrzyka jeszcze na dwuletnim debiutancie Inter Approach, a pod koniec dnia dwa ostatnie biegi, na mniej liczonych Matadorze (tr. Mariusz Wnorowski) i Greek Getaway (tr. Paweł Talarek).
Informacja prasowa Toru Wyścigów Konnych Służewiec