W EQUUS Film & Arts Fest 2020 można w tym roku wziąć udział w zaciszu własnego domu oglądając ponad 50 produkcji z 16 różnych krajów. Sprzedaż biletów ruszyła w minioną niedzielę 1 listopada.
EQUUS Film & Arts Fest 2020 – jak Netflix dla koniarzy
Festiwal to nie tylko filmy, organizatorzy co roku przygotowują także rozmowy z autorami, aktorami i innymi osobami związanymi z produkcją filmów dotyczących jeździeckiego świata. W tym roku nie będzie inaczej. Za pomocą platformy Zoom będzie można obejrzeć wywiady i rozmowy z aktorami, producentami, podcasterami, blogerami.
Organizatorzy zgodnie twierdzą, że każdy koń ma swoją historię i każda warta jest opowiedzenia. EQUUS Film & Arts Fest ma za zadanie tymi historiami dzielić się z szerokim gronem odbiorców. Od 13 do 15 listopada udostępniane będą starannie wyselekcjonowane produkcje.
Wśród nich we współpracy z Mustang Heritage Foundation będziemy mieli okazję poznać problemy, jakie stoją na drodze współcześnie żyjących mustangów.
Festiwal został założony w 2013 roku przez Lisę Diersen, a w 2015 roku dołączyła do niej Diana De Rosa, jako współorganizatorka nowojorskiej imprezy.
Para kontynuuje swoją pełną pasji misję stworzenia najlepszego festiwalu sztuki jeździeckiej na świecie. “Opowiadanie historii i kręcenie filmów, twórczość artystyczna i literacka nigdy się nie kończą, a my wspieramy tych ciężko pracujących gawędziarzy, bez względu na ich sposób na przyszły sukces.”
Więcej informacji znajdziesz na stronie equusfilmfestival.net