W październiku wygrała Halowe Derby Poznania, a na Cavaliadzie w Lublinie triumfowała w sobotnim konkursie Średniej Rundy pod partonatem Gallopu. A to zaledwie 2 z ostatnich sukcesów młodej reprezentantki polskiej kadry narodowej. Chcecie dowiedzieć się więcej o tej wschodzącej gwieździe polskich skoków przez przeszkody? Przeczytajcie wywiad z Dajaną Pawlicką!
Wywiad z Dajaną Pawlicką
Gallop: Bardzo gratulujemy wygranej konkursu.
Dajana Pawlicka: Dziękuję bardzo.
G: Jak oceniasz trudność konkursu (sobotnia Średnia Runda na Cavaliadzie w Lublinie)? Co było najtrudniejsze na parkurze?
DP: Konkurs był wymagający, najtrudniejsza była linia przy bandzie, szereg potrójny – okser, stacjonata, stacjonata. Był bardzo ciężki, bo konie patrzyły w lewo na publiczność i traciły koncentrację, ale…
G: Bardzo dobrze dałaś sobie z tym radę.
DP: Tak, udało mi się.
G: Czy lubisz startować na Cavaliadzie?
DP: Oczywiście, uwielbiam startować na Cavaliadzie. To mój pierwszy sezon, podczas którego jestem w Lublinie i jestem bardzo zadowolona. Rok temu byłam tylko na Cavaliadzie w Poznaniu, więc w tym roku bardzo się cieszę. I do Warszawy też jedziemy.
G: A Twój koń Bebeto – jaki ma charakter? Jak byś go opisała?
DP: Nie jest łatwym koniem, bo jest ciężki w pysku i trudno jest mi nim najeżdżać na przeszkody. Trzeba mu dawać więcej miejsca do stacjonaty, a to jest ciężkie na parkurze. Nie zawsze wychodzi, a jeśli podjedzie się bliżej, to wtedy najczęściej pojawiają się zrzutki. Nie jest łatwym koniem, ale ja nie mam żadnych łatwych koni.
G: Spodziewałaś się wygranej na Cavaliadzie w Lublinie? Taki był plan?
DP: Założenie miałam takie, żeby pojechać jak najlepiej i – jeśli dostanę się do drugiej fazy – to zaryzykować. Opłaciło się.
G: Jakie masz dalsze plany na sezon letni?
DP: Na razie na sezon letni planów nie mam, ale po Cavaliladzie planuję jechać do Michałowic na Halowy Puchar Polski, następnie Warszawa, Leszno i najprawdopodobniej do Salio pojedziemy, a następie Kalisz na HPP. Najbardziej skupiamy się na HPP. To dla mnie bardzo ważne, bo rok temu wygrałam wśród Juniorów, a teraz będziemy walczyć, żeby wygrać w kategorii Młodych Jeźdźców.
G: Jakie masz dalsze plany związane z nauką? Zamierzasz iść na studia czy całkowicie poświęcisz się jeździectwu?
DP: Planuję studia, teraz jest matura. Ciężko jest, ale trzeba dawać radę. Chcę iść na AWF, żeby zostać trenerem i poświęcić się koniom.
G: I na koniec, jakie jest Twoje największe marzenie jeździeckie?
DP: Oczywiście wystartować w Olimpiadzie – to jest moje największe marzenie. No i odnosić jak najwięcej sukcesów i zdobywać dużo pierwszych miejsc. A także żeby teraz mój koń poszedł jak najlepiej w Grand Prix [w Grand Prix Lublina 2017 Dajana Pawlicka zajęła na Campari 27. miejsce – przyp. red.]. Przy okazji chciałabym jeszcze bardzo podziękować mojemu trenerowi – Łukaszowi Wasilewskiemu – za pomoc, za to, że trenuje ze mną i wkłada tyle pracy w to, żebym, jak najlepiej jeździła, oraz mojej Mamie i całej rodzinie za pomoc.
G: Życzymy spełnienia marzeń i powodzenia!
Rozmawiała Małgorzata Zbierska