Oto ćwiczenie, które da nam dużo korzyści nawet na bardzo małej przestrzeni. Wymaga tylko czterech koziołków, a daje wiele możliwości najazdu. Wypróbujcie to ćwiczenie skokowe na hali!
Ustawienie przeszkód
Ustawiamy przeszkody zgodnie z rysunkiem, który znajduje się poniżej. W zależności od tego, jak duża jest hala, którą dysponujemy, możemy wykorzystać jedną z dwóch podanych opcji odległości.
Koziołki ustawiamy w jednej linii prostej wzdłuż ściany, dwóch przekątnych i jednej krzywej linii między koziołkami nr 3 i 4.
Mamy zatem możliwość pokonania linii przy scianie w dwie strony, oraz pokonanie dwóch przekątnych w obie strony, a także przejechania w obie strony krzywej linii między koziołkami 3, 4. Razem daje to na tych czterech przeszkodach 8 rożnych kombinacji.
Ćwiczenie skokowe na hali
Po rozgrzewce w kłusie, a nastepnie w galopie, wprowadzamy konia we właściwy trening, najeżdżając pojedyncze koziołki, np. koziołek nr 1 lub 2 na prostej. Na tym etapie zawsze jedź w stronę narożnika, a nie kolejnej przeszkody. Unikamy w ten sposób skręcania przed przeszkodą, co mogłoby zachęcić konia potem do wyłamywania. Koziołki 3 i 4 proponuję zacząć skakać, najeżdżając z dłuższego najazdu.
Po krótkim wprowadzeniu można zacząć pokonywać linie. Zacznijmy od lini między koziołkami 1, 2 w obie strony. Jeśli dysponujemy małą halą, i odległość między koziołkami to 17 m, staramy się pojechać ten dystans na cztery foule galopu, jeśli zaś mamy do dyspozycji większą halę i 20 m między koziołkami, wówczas jedziemy na 5 foule.
Następnie spróbujmy przejechać przekątne. Najpierw między drągami 1, 3 – znów zależnie od wielkości hali na 5 (mniejsza hala i odległość 20 m) lub 6 (większa hala, odległość 24 m) foule. Przekątna między drągami 2, 4 to odpowiednio 6 (mniejsza hala, 24 m) lub 7 (większa hala, 27 m) foule.
Kolejna trasa to również przekątne, ale tym razem 3, 1 i 4, 2. Trzeba zwrócić uwagę na to, aby koń zmienił nogę na pierwszym koziołku, tj 3 i 4.
Na koniec zostało jeszcze przejechanie krzywej linii 3, 4 oraz w drugą stronę 4, 3.
Dystans pomiedzy drągami przy jeździe po optymalnym łuku powinien wynosić ok. 24 m (6 foule).
Parkur
Po takim wprowadzeniu spróbujmy z tych linii złożyć parkur. Możliwości jest mnóstwo. Ja propnuję na początek taką trasę: linia 1, 2 następnie przekątna 3, 1 następnie krzywa linia 4, 3 i przekątna 2, 4.
Druga trasa może być analogiczna do tej, ale zaczynamy linią po ścianie w drugą stronę 2, 1 następnie przekątna 4, 2 następnie krzywa linia 3, 4 i przekątna 1, 3.
Dla jeźdźców bardziej zaawansowanych, którzy nie mają problemu z pokonaniem takiego mini parkuru, kolejnym etapem tego ćwiczenia jest jeżdżenie tych kombinacji na mocniej skróconym koniu, dokładając w każdym dystansie jedną foule galopu.
W ten sposób dystans 17 m pokonamy pięcioma skokami galopu, 20 m – sześcioma, 24 – siedmioma, a 28 – ośmioma.
Istotne, że dołożenie jednej fuli w dystansie 17-metrowym wymagać będzie mocniejszego skrócenia konia, niż dodatkowa fula na dystansie 27 m. Dlatego na początek dobrze jest pokonać każdą z tych linii osobno, aby wyczuć, ile skrócenia potrzebujemy na każdym z dystansów.
Do tego aby podane propozycje tras przejechać prawidłowo z dodatkową fulą w każdej linii, konieczna jest teraz jeszcze większa koncentracja u jeźdźca. Musi on pamiętać o odpowiednim skróceniu konia, dopasowanym do konkretnego dystansu.
Dobrze zakończyć trening
Ostatni przejazd dobrze jest przeprowadzić luźno, bez skracania, aby dla konia ćwiczenie skokowe na hali zakończyło się przyjemniej. Koń po intensywnym treningu powinien się porozciągać, a w tym pomoże mu właśnie luźniej pokonany parkur.
Opisaną kombinację można pokonywać na wiele innych sposobów niż te, które zaproponowałam. Zachęcam Was do wymyślania własnych przejazdów i maksymalnego wykorzystania możliwości, które daje to ćwiczenie!
Tekst: Łucja Majka