Dwa koniki z Gentle Carousel zginęły na skutek ataku psów. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi przez 10 dni walczył o życie w szpitalu dla zwierząt.
Koniki z Gentle Carousel zginęły
Ostatnie dni były tragiczne dla Mozarta i Catherine – dwóch końskich terapeutów. Koniki zostały zaatakowane przez psy z sąsiedniego gospodarstwa. Gdy Mozart został odnaleziony na pastwisku przez swoich opiekunów, było już za późno, by mu pomóc. Catherine była poważnie ranna i przewieziono ją do szpitala. Weterynarze przez 10 dni walczyli o jej życie, jednak obrażenia były zbyt poważne.
Policjanci skontaktowali się z właścicielką psów, która przyznała, że uciekły one z posesji i przez dłuższy czas ich nie widziała. Zwierzęta zostały przekazane odpowiednim służbom i uśpione, zaś ich właścicielkę ukarano grzywną.
Zarówno Mozart, jak i Catherine przeszli specjalne, dwuletnie szkolenie i byli końskimi terapeutami.
Końscy terapeuci
Gentle Carousel Miniature Therapy Horses to pełna nazwa charytatywnej amerykańskiej organizacji non-profit, której podstawą jest organizowanie terapeutycznych wizyt w szpitalach, domach opieki, sierocińcach, szkołach itp. z udziałem przeszkolonych kuców. Organizacja rozpoczęła swoją działalność 18 lat temu. Pierwsze koniki „pracujące” pod szyldem Gentle Carousel pomagały dzieciom, których problemy wynikały z zaniedbań lub nadużyć, jakich doświadczały one w swoich rodzinach. Podczas gdy duże zwierzę mogłoby onieśmielać lub przerażać małe dzieci po przejściach, koniom miniaturowych rozmiarów łatwiej było nawiązać z nimi pozytywną więź oraz zachęcić do zaufania i zaprzyjaźnienia się.
W Stanach Zjednoczonych już prawie 20 lat temu funkcjonowało wiele terapeutycznych programów, w ramach których osoby potrzebujące pomocy mogły uczestniczyć w zajęciach z hipoterapii. Zawsze to jednak ludzie przyjeżdżali do koni, a nie na odwrót. Podstawowym celem Gentle Carousel stało się więc przełamanie tej zasady i skupienie się na przychodzeniu z końmi do tych osób, które z różnych powodów nie mogą podróżować nawet na małych dystansach lub też których nie było stać na udział w płatnych zajęciach terapeutycznych z udziałem koni. Miniaturowe rumaki zaczęły zatem odwiedzać seniorów mieszkających w domach spokojnej starości oraz dzieci przebywające w sierocińcach.
ADM, MP