Masażysta dla koni to nie fanaberia, ale bardzo ważny element w treningu naszego wierzchowca. Jak jednak wybrać dobrego specjalistę i kiedy jego wizyta naprawdę jest potrzebna?
Masażysta dla koni
Kiedyś wizyty fizjoterapeuty były zarezerwowane wyłącznie dla końskich sportowców i gwiazd czworoboków. Na szczęście coraz więcej więcej właścicieli “rekreantów” zdaje sobie sprawę, że taka pomoc może przydać się także ich wierzchowcom. Nawet takim, które nie startują w wysokich konkursach, a jedynie regularnie chodzą pod siodłem. Masaż będzie także pomocny w przypadku młodych koni, które zaczynają prace pod siodłem, a w związku z tym mogą się nadmiernie usztywniać.
Zanim jednak wezwiemy fizjoterapeutę, warto zorientować się w polecanych osobach. Ważne, by był to specjalista po odpowiednich kursach i z doświadczeniem. W innym wypadku ryzykujemy, że taka wizyta zamiast rozwiązać nasz problem, przysporzy kolejnych – często bardzo poważnych. Nieumiejętnie przeprowadzony i zbyt mocny masaż może spowodować uszkodzenia mięśni i ścięgien. Z tego powodu tak ważne jest, by masująca osoba miała odpowiednią wiedzę i wyczucie. Lepiej także nie zabierać się za masaż samemu, chyba że uczestniczyło się w kursie pod okiem profesjonalistów. O ile samo mocniejsze głaskanie nie zrobi krzywdy, o tyle specjalistyczne chwyty nieumiejętnie wykonane potrafią wyrządzić znaczne szkody.
Kiedy?
Kiedy powinniśmy pomyśleć o zapewnieniu naszemu koniowi dodatkowego wsparcia? Z pewnością jedną z opcji jest nadmierna sztywność naszego konia. Zwłaszcza, gdy dotyczy ona jednej strony. Masaż rozluźni spięte mięśnie i pomoże koniowi lepiej nimi pracować. Masażystę warto wezwać także wtedy, kiedy nasz koń ma trudną lub nietypową budowę. Zwierzęta z np. krótkim grzbietem i sporym zadem miewają tendencję do nadmiernego spinania się. Może to powodować trudności z zaangażowaniem zadu i odpowiednią pracą grzbietem. Zdarza się także, że takie konie często krzyżują w galopie. Podobnie rzecz ma się w przypadku na przykład zbyt krótkiej i masywnej szyi. Po odpowiednim masażu naszemu koniowi łatwiej będzie się zaokrąglić i wejść na kontakt (pod warunkiem oczywiście, że nasze umiejętności jeździeckie nie będą mu w tym przeszkadzać).
Poza tymi przypadkami masaż jest wskazany jako element profilaktyki i zadbania o zdrowie naszego wierzchowca. Zrelaksowane i elastyczne rumaki są mniej narażone na kontuzje. Lepiej pracują i szybciej się regenerują. Fizjoterapia i masaż mogą być także pomocne w procesie leczenia kontuzji. Jednak w tym wypadku zawsze należy skonsultować to z lekarzem weterynarii, który oceni sytuację. Dzięki temu zyskamy pewność, że masaż nie zaszkodzi końskiemu pacjentowi.
Tekst: Judyta Ozimkowska