Niejeżdżącym znajomym może się wydawać, że koniarze są trochę zwariowani. Nie ma co ukrywać można znaleźć łatwo kilka powodów, dlaczego tak myślą. Pewne zachowania, albo preferencje odbiegają od „normy” i codzienności innych ludzi.
Oto kilka powodów dlaczego niejeżdżący myślą, że koniarze są trochę zwariowani:
- Każdy normalny człowiek czeka na niedzielę, żeby móc się wyspać do 12. No! Przynajmniej do 10. Podczas gdy koniarze do tego czasu zdążą pojechać do stajni, wszystko w niej ogarnąć, nakarmić konia, zjeść swoje śniadanie, wyczyścić konia, wymienić stajenne plotki, pogadać ze stajennym o zmianie diety swojego rumaka, pojechać do lasu, wyczyścić cały skórzany sprzęt, posiedzieć trochę na słonku i wrócić do domu…
- Ponury deszczowy dzień to wcale nie powód, żeby zostać w domu. To całkiem dobry dzień, żeby pojechać do stajni zająć się czymś końskim ☺ A poza tym na hali będzie tłoczno, będzie się działo!
- W przeziębieniu zamiast schować się do łóżka też uważają, że nie ma lepszego lekarstwa niż porządny trening. Przecież się wypocisz. A babcia mówiła, że przy grypie to najważniejsze.
- Czyszczenie, golenie, mycie konia jest najlepsza metodą relaksu. Zamiast samemu udać się do SPA.
- Lato niekoniecznie bywa ulubioną porą roku. Za gorąco w ciągu dnia na jazdę, pozostaje wstawanie o 6 rano (byle zdążyć przed upałem!)… Kurzy się niemiłosiernie i poci przez co po jeździe wyglądają jak potwór błotny, nie gorzej niż po upadku deszczową jesienią. I te owady! Pogryziony jeździec to pikuś. Połowę wypłaty przeznaczają na psikacze, siatki, siateczkowe derki…
- Nowinki modowe… niejeżdżący muszą dowiedzieć się jakie piękne jest to nowe siodło od Prestige! A ten czaprak, (za zdecydowanie zbyt wysoką cenę, jak na kawałek materiału) idealnie by do niego pasował!
- Ubrania i zapach, po wyjściu ze stajni pewnie każdy jeździec powinien przejść kwarantannę. I zmienić te dziwne ciuchy, nie mówiąc o słomie w butach…
- Opowieść o bardzo udanych zawodach dziwi, skoro wcale nie wygrałeś… Nawet nie byłeś na podium. Skoro czysty przejazd mieszczący się w normie czasu jest taki prosty, niech sami próbują!
- Cóż na pewno myślą, że najbardziej rozumie Cię Twój koń, bo to co im opowiadasz jest trochę niepojęte.