Zastanawialiście się kiedyś, czy istnieją alternatywne metody leczenia koni i dbania o ich zdrowie? Oczywiście! Chcielibyście dowiedzieć się więcej? A może jesteście sceptyczni? Nasz ekspert przedstawi wam podstawowe działania medycyny alternatywnej – wybór należy do was!
Alternatywne metody leczenia koni
Alternatywne metody opieki nad końmi budzą coraz większe zainteresowanie. Idzie za tym też cała masa kontrowersji. Chcielibyśmy, żeby nasi Czytelnicy mieli dostęp do wiedzy z pierwszej ręki, dlatego zaprosiliśmy do współpracy panią Paulinę Puchałę, znaną Wam już specjalistkę od masażu koni, która zainteresowała się też alternatywnymi formami pomocy koniom. Pamiętajcie, że metody opisane w tym tekście nie mogą zastąpić leczenia i diagnostyki weterynaryjnej.
Miłej lektury!
Świadomość ludzi odnośnie alternatywnych metod leczenia staje się coraz większa. Tak naprawdę określenie „alternatywne” może być nieco krzywdzące, jako że chodzi o metody, które stosowane były już setki, albo i tysiące lat temu. Rozwój medycyny znacznie wyparł ich wykorzystanie, na szczęście popularność niekonwencjonalnych metod leczenia rośnie. Pomagają one nie tylko ludziom, ale także zwierzętom, tym drugim nawet częściej i mocniej, ponieważ zwierzęta – w szczególności konie – są bardzo wrażliwe i nie mają uprzedzeń. Ja osobiście korzystam z kilku alternatywnych metod wspierania końskiego zdrowia. Jest ich oczywiście znacznie więcej, ja jednak przedstawię wam te, które znam, stosuję i widzę ich efekty. Pamiętajcie, że zastosowanie metod alternatywnych nie może zastąpić leczenia weterynaryjnego! Z moich obserwacji wynika, że najlepsze efekty uzyskuje się dzięki połączeniu standardowej medycyny z niekonwencjonalną – obie świetnie się uzupełniają!
Uzdrawianie dźwiękiem mis tybetańskich
Obecne badania naukowe potwierdzają to, co mędrcy i szamani wiedzieli już setki lat temu – dźwięk to niezwykle subtelna energia, która wywiera wpływ na wszystkie organizmy żywe. Terapia dźwiękiem jest to terapia holistyczna, która nie leczy samych objawów, ale dociera do przyczyn problemów. Jako doświadczona fizjoterapeutka koni wiem, że większość problemów z ciałem koni ma swój początek w ich psychice. W swojej dotychczasowej praktyce przebadałam setki koni i moje spostrzeżenia są jednoznaczne: im większy komfort życia i pracy konia, tym mniej problemów z jego ciałem.
To ważne! Im większy komfort życia i pracy konia, tym mniej problemów z jego ciałem
Masaż misą tybetańską jest dla mnie dopełnieniem mocnego, leczniczego masażu, który stanowi podstawę mojej pracy. Misy tybetańskie emitują dźwięki o wszystkich częstotliwościach, których żywy organizm potrzebuje do zdrowego i harmonijnego funkcjonowania, są to zarówno dźwięki słyszalne dla ucha jak i te niesłyszalne – ultradźwięki. Dźwięk mis wspomaga regenerację tkanek, łagodzi ból, wspomaga metabolizm i poprawia mikrokrążenie. Ponieważ ciało konia w ok. 80% zbudowane jest z wody, jest bardzo wrażliwe na wibracje i można powiedzieć, że w ten sposób możliwy jest masaż każdej żywej komórki i oczyszczenie ciała z komórek słabych czy obumarłych. Konie w trakcie takiego masażu doznają uczucia głębokiej relaksacji, zdarza się, że już po kilku uderzeniach w misę zasypiają…
Z dobrodziejstwa dźwięku powinni bezwzględnie korzystać zarówno koń jak i jeździec. Nawet najbardziej “oporni” w temacie jeźdźcy już po krótkim zabiegu przekonują się, że masaż misą tybetańską działa! Nasze rozluźnienie ma bezpośredni wpływ na rozluźnienie konia, także warto o tym pamiętać i zrobić czasem także coś dla siebie.
Oczyszczanie przestrzeni
O tym, że energia jest wszechobecna wie każdy z nas, wielu z nas potrafi także ją czuć – w niektórych miejscach czujemy się dobrze, w innych fatalnie. Konie czują każdy rodzaj energii z o wiele większą intensywnością niż niejeden bioenergoterapeuta. Tym bardziej należy zadbać o miejsce w którym przebywają i regularnie oczyszczać stajnię ze „złej” energii. Im więcej koni w stajni, im więcej ludzi, tym potencjalnie “złej” energii więcej. Każdy z nas przychodzi do stajni naładowany konkretną dawką energii, zdarza się niejednokrotnie, że jest ona tak ciężka, jak był nasz dzień w pracy, jak nasze zmęczenie, frustracja, smutek. Każda choroba konia pozostawia po sobie niekorzystny ładunek energetyczny, który należy wyczyścić. Tak jak po grypie wietrzymy mieszkanie, tak po ciężkich chorobach koni należy bezwzględnie zadbać o “świeżą energię”, by zwierzę mogło w pełni dojść do sprawności.
Oczyszczanie energii można zrobić na wiele sposobów. Najprostszym, dostępnym od ręki dla każdego, jest umycie wszystkich powierzchni wodą z solą kuchenną, w której oczyszczające właściwości wierzy się w wielu kulturach. Jeśli któryś koń potrzebuje takiego oczyszczania bardziej niż inne, można rozsypać trochę soli w boksie – należy jednak dokładnie boks wyczyścić, najlepiej także umyć wodą z solą, a na koniec rozsypać sól i położyć ściółkę jak zwykle. Dobrym sposobem jest także okadzenie całej stajni przy pomocy kadzidła, białej szałwii albo drewna Palo Santo.
Dodatkowe oczyszczenie
Jeśli już zainteresuje nas temat oczyszczania, warto przeprowadzić ten zabieg także na sprzęcie do jazdy. Jeśli mamy skórzane siodło i ogłowie, warto je oczyścić z energii zwierzęcia, z którego zostało zrobione. Osoby zajmujące się profesjonalnie oczyszczaniem przestrzeni, często używają do tego dzwonków o różnych dźwiękach, dobranych do intencji, a także oczyszczają przestrzeń swoją własną energią. Jeśli czujemy, że w naszej stajni panuje ciężka atmosfera i zwykłe metody pracy z solą nie dają spodziewanych rezultatów, warto poprosić o pomoc “fachowca”.
Uzdrawiająca energia
Jak już wcześniej wspomniałam, konie są bardzo wyczulone na wszelkie zmiany energetyczne. Tak samo jak mocno odczuwają “złą” energię tak samo są wrażliwe na “dobrą”. Konie są świetnymi odbiorcami wszelakich metod uzdrawiania energią. Metod leczenia energią jest wiele. Najbardziej znane to energia reiki i energia pochodzącą od bioenergoterapeutów. Energia w ciele konia przepływa na takich samych zasadach jak u ludzi. Kiedy przepływ energii zostaje zablokowany z jakiegoś powodu, organizm zaczyna słabnąć a w konsekwencji chorować. Reiki to w dużym skrócie „japońska metoda uzdrawiania energią życia”. Osoba, która wykonuje zabieg, szkoli się u mistrza reiki. Do leczenia energią wykorzystuje energię życiową, która nas otacza. W przypadku bioenergoterapii, energia pochodzi wprost od uzdrowiciela. Konie cudownie reagują na zabiegi energią. Są bardzo wdzięcznymi pacjentami, gdyż nie oceniają, nie zastanawiają się nad sensem czy nonsensem takich zabiegów, po prostu je czują i są w pełni na nie otwarte.
Kamienie, które leczą
Kamienie szlachetne były wykorzystywane przez uzdrowicieli i szamanów już pięć tysięcy lat temu. Pomimo braku naukowych dowodów na to, że faktycznie uzdrawiają, udowodniono iż kryształy wibrują oraz zwiększają częstotliwość światła, która przez nie przechodzi. Kryształy poprawiają samopoczucie oraz zmniejszają, często chroniczne, objawy chorobowe. Z dobrodziejstwa kamieni można korzystać na wiele sposobów, najprostszym jest trzymanie kamieni przy sobie. Każdy kamień ma inne właściwości.
Jeżeli już zdecydujecie się na zakup kamieni warto najpierw dokładnie zaznajomić się z ich możliwościami, dokładne opisy kamieni można znaleźć w wielu publikacjach. Trzeba dokładnie wybrać kamień do potrzeb naszych i naszego konia, bowiem źle dobrany może osłabiać energię. Najlepiej jest nosić taki kamień przy sobie – kiedy idziemy na jazdę włożyć go do kieszeni – naszej, albo pokusić się nawet o zrobienie kieszonki w czapraku – wtedy kamień będzie bezpośrednio działał na konia. Jest to najlepsze rozwiązanie, gdyż jeździec i koń mogą mieć różne potrzeby. Najbardziej popularnym i łatwo dostępnym kamieniem jest kryształ górski, który także najsilniej oczyszcza i neutralizuje. Można umieścić go w woreczku i powiesić na boksie, najlepiej po stronie na zewnątrz boksu, żeby koń nie zrobił sobie nim krzywdy.
To tylko kilka z metod, którymi możemy wspomagać zdrowie naszego konia. Jeśli jesteśmy otwarci na „te tematy” warto się zagłębić i znaleźć dla siebie i swojego konia te, które będą pracować dla was najlepiej. Dla was – ponieważ subtelne energie i rytuały sprawdzają się najlepiej, kiedy zarówno wasz koń jak i wy z nich korzystacie. Na całym świecie jeźdźcy i konie korzystają z pomocy szamanów i uzdrowicieli, a nawet wróżek.
Weterynaria niekonwencjonalna dopiero raczkuje w naszym kraju. Wierzę jednak, że tak jak zwykły masaż, który był kilka lat temu nowością, tak i te metody leczenia znajdą grono odbiorców, bowiem w tym wszystkim chodzi nam o jedno – o poprawę życia i zdrowia koni, a zależność jest jedna: szczęśliwy zdrowy koń to szczęśliwy właściciel!
Tekst: Paulina Puchała