W dwóch pozagrupowych sobotnich gonitwach roli wielkich faworytów nie sprostały konie ze stajni Polska AKF – Mayar Al Khalediah i Shadwan Al Khalediah. Niespodzianek nie było za to w imiennych wyścigach dla foblutów – Nagrodę Dorpata zdobył dwuletni Power Barbarian, a Demon Cluba czwarty w Derby Petit. W Women Power Series liderką pozostaje Joanna Wyrzyk, którą w dzisiejszym wyścigu na Siruelli była minimalnie druga za Cornelią Fraisl (Ouzbeks du Panjshir).
Arabscy faworyci pokonani
W biegu o Nagrodę Figaro w siodle Shadwana niedysponowanego Szczepana Mazura zastąpił Michal Abik. Wkrótce po starcie Shadwan wyszedł na prowadzenie i tradycyjnie dyktował solidne tempo. Tuż za nim biegły Seiful Muliuk oraz Severus, a na końcu stawki trzymały się Dragon i Gatsby de Bozouls. Aż do prostej wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Shadwan pod Abikiem galopował dość lekko, jednak na finiszu zupełnie nie potrafił dać z siebie nic więcej. Jako pierwszy wyprzedził go Seiful Muliuk, ale kapitalny rzut w tym momencie wykonał Dragon. Derbista błyskawicznie przedarł się miedzy rywalami i objął prowadzenie. Dobrze po zewnętrznej galopował również Gatsby, który zaatakował Seifula Muliuka. Rosyjski czterolatek i dosiadający go Martin Srnec nie poddawali się. W końcówce posiadający tzw. „krótki rzut” Dragon zaczął zwalniać i stracił wypracowaną przewagę. Reznikov w siodle robił co mógł, jednak nic to nie dało i ponownie finiszujący Seiful Muliuk pokonał go wyraźnie. Derbista z trudem obronił drugie miejsce przed atakującym do końca Gatsbym de Bozouls.
Seiful Muliuk jest zwycięzcą rosyjskiego Derby z ub. roku (w Rosji o błękitną wstęgę walczą trzyletnie araby). Jest własnością R. O. Hahaleva. W tym roku zaczął biegać w Polsce i już w pierwszym starcie na Służewcu zgłosił swoje aspiracje do czołówki, przegrywając jedynie ze świetnym Salamem Al Khalediahem i, nieznacznie, z bardzo mocnym Bandolero. Następnie, już w stawce czterolatków, Seiful Muliuk był bliski sukcesu w biegu o Nagrodę Cometa. Tam po walce uległ o 0,5 dł. jednemu z faworytów Derby Arabskiego – Wielkiemu Dakrisowi. Jak to się mówi – do trzech razy sztuka. W trzecim podejściu zdobył Nagrodę Figaro (kat. B), jednocześnie dając pierwszy pozagrupowy laur swojej młodej trenerce, Natalii Szelągowskiej.
Szczepan Mazur pojechał jeszcze w wyścigu o Nagrodę Europejczyka (kat. B, 1800 m), w którym dosiadał bitego faworyta – Mayara Al Khalediah. Po starcie tempo podyktowała Hadjar, a Mayar trzymał się tuż za nią. W połowie zakrętu Mazur zdecydował się wziąć sprawy w swoje ręce i przyspieszył. Mayar wyprowadził na prostą z przewagą 3-4 długości nad poprawiającym pozycję Samonlau ‘OA’. Do przodu przesunął się również Sjabahar ‘OA’ i dwa ogiery trener Cornelii Fraisl ruszyły w pogoń za faworytem. Ten galopował jednak ciężko. Szczepan Mazur musiał go mocno posyłać i pobudzać batem, mimo to rywale byli coraz bliżej. Ostatecznie w końcówce siwek nie dał już rady się obronić. Najpierw pokonał go Sjabahar ‘OA’ pod triumfującym w swoim stylu Viktorem Popovem, a tuż przed celownikiem na drugie miejsce wysunął się również Samonlau ‘OA’, kompletując efektowny dublet trenerki Cornelii Fraisl. Oba konie należą do R.A.G. Kolk-Van Meervelda z Holandii. W kolejnym starcie dojdzie prawdopodobnie do konfrontacji tych samych koni o Nagrodę Białki.
Z kolei pierwszym liderem w roczniku dwuletnich folblutów został, zgodnie z przewidywaniami, Power Barbarian ze stajni Macieja Jodłowskiego. Anton Turgaev poprowadził na nim solidnie, a na prostej jeszcze przyspieszył. Musiał jednak się pilnować, bo długo atakowała go drobna Charlotte RMP. Dopiero w końcówce klacz odpuściła i do niespodzianki nie doszło. Trzecie miejsce zajął Makhalan, który nie stracił wiele, jednak nie był w stanie włączyć się do rozgrywki.
W pierwszej dystansowej konfrontacji trzylatków i starszych folblutów, biegu o Nagrodę Demon Cluba (I gr., 2000 m), najlepszy okazał się faworyzowany przez publiczność Petit. Ogierek zasłużył sobie na wysokie notowania bardzo udanym występem w Derby – był czwarty. Michal Abik przeprowadził go bardzo przytomnie. Od początku trzymał się tuż za dyktującym wolne tempo Smashingiem. Na prostej Smashing przyspieszył, a Petit podążał za nim. Między końmi przeszła weteranka Height of Beauty, a przy kanacie z dalszej pozycji przeszedł Hipop de Loire. W końcówce nieco spasował Smashing, a w jednej linii walczyła pozostała trójka. Ostatecznie silnie wysyłany przez Michala Abika Petit pokonał ośmioletnią Height of Beauty o szyję (klacz niosła o 5,5 kg więcej od ogiera), a Hipop w walce o trzecie miejsce Smashinga o łeb. Nieco rozczarowały Sewerus, Delos i Javan Eagle, którym raczej nie odpowiadał sposób rozegrania wyścigu i bardzo szybka końcówka – 28,4 sek.
W trzeciej gonitwie dla amazonek z Serii Women Power Series zwycięstwo na 10-letnim arabskim weteranie Ouzbeks du Panjshir odniosła jego trenerka Cornelia Fraisl. Gonitwa była bardzo emocjonująca. Poprowadziła Natalia Hendzel, której nogi wypadły ze strzemion i ciężko jej było na prostej podjąć równą walkę z rywalami. Pierwszy zaatakował Purhib pod Dominiką Stępniak, ale szybko minął go wspomniany Ozubeks. Polem Joanna Wyrzyk rozpędziła wyłamującą Siruellę. W końcówce niosąca o 7 kg mniej od rywala klacz dynamicznie się do niego zbliżała, jednak ostatecznie krótko przegrała. Wynik ten oznacza, że Joanny Wyrzyk pozostaje liderką serii dla amazonek. Dla Cornelii Fraisl był to bardzo udany dzień, szczególnie w roli trenerki – łącznie odniosła trzy zwycięstwa i umocniła się na drugim miejscu w czempionacie. Warto odnotować też dwie wygrane kandydat dżokejskiej Karoliny Kamińskiej (na Gone Hill i Largo Forte).
W pozostałych gonitwa faworytom wiodło się raczej dobrze. Wygrywały: dwuletnia Lagertha Rhyme (pierwsza gra), Gone Hill (druga), Largo Forte (pierwsza), Farielle (druga) i Don Zou (pierwsza). Mimo tego nikomu nie udało się poprawnie przewidzieć wyniku septymy (zaważyły na tym porażki Shadwana i Mayara) i w niedzielę czeka nas kumulacja.
Informacja prasowa Toru Wyścigów Konnych Służewiec