Diagnostyka
Podejrzewając problemy z końskim kręgosłupem, należy nastawić się długą wizytę lekarza weterynarii, często związaną z koniecznością wykonania badań dodatkowych.
Nie należy się także dziwić, jeśli podczas diagnozowania pozornie lekkiej kulawizny dowiemy się, że źródłem nieprawidłowości w chodzie mogą być problemy z kręgosłupem. Podstawą badania jest jak zawsze szczegółowa rozmowa z właścicielem i ogólne badanie kliniczne (skóry, powięzi, mięśni, struktur kostnych).
Zwykle niepokojącym objawem jest kulawizna, zatem konieczne jest przeprowadzenie badania ortopedycznego wszystkich kończyn, nawet jeśli problem wydaje się dotyczyć tylko jednej kończyny. Kluczowe znaczenie ma wynik badania neurologicznego – czy doszło do uszkodzenia układu nerwowego, a zwłaszcza rdzenia kręgowego i początkowych odcinków nerwów rdzeniowych! Niektóre objawy neurologiczne są łatwe do zauważenia: chwiejność zadu, powłóczenie kończynami, potykanie się, nieprawidłowe oddawania kału i moczu, wypadnięcie prącia. Inne mogą być bardziej subtelne, jak np. drżenia mięśni, przeczulica skóry, opóźnione reakcje korekcyjne kończyn, nieco wiotki ogon. Poza dokładnym zbadaniem konia zawsze należy dokładnie obejrzeć koński rząd i zobaczyć poruszanie się konia pod jeźdźcem! Często zgłaszanym problemem jest właśnie niechęć konia do jazdy, siodłania czy kiełznania, rzucanie głową albo zrzucanie jeźdźca.
Po wykonaniu tych badań powinna zostać zlokalizowana okolica, z której wywodzi się problem. Na tym etapie wykonywane są badania dodatkowe, najczęściej badanie radiologiczne, ultrasonograficzne i termograficzne. Są to badania dość dobrze dostępne w Polsce. Jeśli jednak te badania nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi, koń kierowany jest na badania bardziej szczegółowe i wymagające wysoce specjalistycznego sprzętu – tomografię komputerową, scyntygrafię, rezonans magnetyczny czy mielografię. W Polsce te badania nie są jeszcze dostępne; najbliżej i najlepiej rozwinięte są kliniki w Niemczech.