Niestety, bycie chłopakiem amazonki to niełatwa sprawa… Jesteśmy tego świadomi, dlatego dla wszystkich potencjalnych kandydatów przygotowaliśmy krótkie podsumowanie związku z pasjonatką jeździectwa. Panowie – lepiej wiedzieć, na co się piszecie… 😉
Bycie chłopakiem amazonki…
Chłopak pasjonatki jazdy konnej albo właścicielki 500-kilogramowego, czterokopytnego pupila powinien być przygotowany na kilka spraw i ewentualności. Oto najważniejsze (!) z nich:
- Codziennie wieści ze stajni – jeżeli związałeś się z amazonką, musisz być przygotowany na to, że rozmowy zawsze będą zbiegały w stronę stajennych nowinek, tego, co u konisia, gdzie rozgrywane są najbliższe zawody etc., a słowo “koń” będzie padać w waszych rozmowach kilkadziesiąt razy dziennie. Co z tego, że koniach wiesz tylko tyle, że mają cztery kopyta i ogon? Jeżeli naprawdę kochasz swoją dziewczynę, to twoja niewiedza to tylko stan tymczasowy. 😉
- W weekendy na zawody – wspólny wypad na za miasto? Weekendowy relaks? A może rodzinny obiadek? Zapomnij – od teraz i ty weekendy będziesz spędzać w stajni albo na zawodach. I nie ma od tego dobrej wymówki! Twojej dziewczynie w końcu potrzebny jest “wzorowy luzak” i “niezastąpiony kibic”… Ewentualnie “wnikliwy obserwator treningów”.
- Wspólne mieszkanie czy wspólna… siodlarnia? – przyszedł czas na jedną z trudniejszych kwestii. Mianowicie, raz na zawsze zapomnij, że w szafie trzymane są tylko wasze ubrania, a mieszkanie wygląda jak z katalogu. W pralce znajdować będziesz razem ze swoimi bluzami polarowe owijki i śmierdzące bryczesy, w lodówce tony marchewek i buraków (nie, nie, nie – wcale nie na twój obiad!), a po kątach pokoi porozrzucane akcesoria jeździeckie, których nie umiesz nawet określić. Na ścianie natomiast zamiast waszych wspólnych zdjęć z wakacji – wielki portret ukochanego konia. Brzmi strasznie? E tam – znamy takich, co się przyzwyczaili… 😉
- Konie NIE śmierdzą – jeżeli wasza znajomość dopiero się rozwija, damy dobrą radę. Nigdy nie wypowiedz przy niej magicznego zdania “Ale konie śmierdzą”. To nieprawda, to wierutne kłamstwo, to wymysł tych, którzy nie byli w stajni! A nawet jeżeli tak myślisz, to lepiej zachowaj tą opinię dla siebie – inaczej ryzykujesz szybki koniec znajomości.
- Zapomnij o typowych prezentach – wydaje ci się, że jesteś już dobrze obeznany w temacie prezentów dla kobiet i to dodaje ci pewności siebie? Mamy przykrą wiadomość… Zapomnij o wszystkim, czego do tej pory się dowiedziałeś, a prezentów dla ukochanej amazonki najlepiej szukaj w sklepie jeździeckim. I przygotuj się na to finansowo. 😉 No chyba, że jesteś na tyle sprytny, że biżuteria jest z końmi, wycieczkę-niespodziankę zaplanowałeś do miejsca, gdzie można pojeździć konno, a podczas romantycznej kolacji oświadczysz, że dla niej nauczysz się jeździć konno! Szczególnie to ostatnie ma szanse zrobić wrażenie.
- Samochód ma być UŻYTKOWY – z niezrozumiałych dla większości amazonek powodów mężczyźni traktują samochody jak małe dzieła sztuki. Głaszczą, pielęgnują, maniakalnie sprzątają. Jeżeli należysz do tej grupy facetów, niestety czeka cię niemały szok, kiedy wsiądziesz do samochodu swojej wybranki. Być może przez chwile pomyślisz nawet, czy przypadkiem nie znalazłeś się w siodlarni, ale uspokajamy – tak nie jest, a ty nie dostałeś zwidów. Brudne czapraki na tylnym siedzeniu “właśnie teraz” jadą do pralni, bagażnik zawalony jest jedynie NIEZBĘDNYMI rzeczami, których nie można zostawić w stajni, a wątpliwy zapaszek jest naprawdę ledwo wyczuwalny. Jednym słowem “przesadzasz!” – to ma działać i wozić do stajni, a nie wyglądać!
- Tylko cierpliwość cię uratuje – jeździectwo to poważna sprawa, więc musisz być przygotowany także nieprzewidywalne zmiany nastrojów i emocjonalny rollercoaster. Wszystko to w zależności od udanych/nieudanych treningów, wyników na zawodach lub stanu zdrowia konisia. Jak to przetrwać i co zrobić, by bycie chłopakiem amazonki wcale nie było takie trudne? Rada jest tylko jedna – twoją największą cnotą powinna stać się cierpliwość. 🙂
Tekst: Magdalena Pertkiewicz