Dla zawodników nie ma większego szczęścia, niż zwycięstwo we własnym kraju przed własną publicznością. Mimo, że podczas wydarzenia w Vilhelmsborgu w Danii, skład przez ograniczenia mógł być okrojony, Cathrine Dufour mierzyła się z najlepszymi w swojej dziedzinie i postawiła widzów na nogi swoim zwycięskim przejazdem.
Cathrine Dufour najlepsza w Vilhelmsborgu
W ubiegłym sezonie, kiedy pierwsza runda serii odbywała się na stadionie Boxen w Herning, duńska para zdobyła najwyższe wyróżnienia zarówno w Grand Prix, jak i Freestyle. W miniony weekend zrobili to jeszcze raz w znacznie skromniejszych pomieszczeniach Duńskiego Narodowego Ośrodka Jeździeckiego w Vilhelmsborgu, ale z jeszcze większą pewnością siebie i polotem.
Para wystartowała, jako piąta od końca i odnotowała wysoki wynik 88,200, aby objąć prowadzenie. I chociaż pięciokrotna obrończyni i mistrzyni serii, Isabell Werth, była niebezpiecznie blisko, gdy jako ostatnia z Emilio pojawiła się na arenie, jej wynik 87,845 nie wystarczył, aby zapobiec kolejnemu podwójnemu zwycięstwu Dufour.
Werth zajęła drugie miejsce, wyprzedzając rodaczkę Jessicę von Bredow-Werndl i Zaire-E na trzecim miejscu, a Duńczycy mieli jeszcze więcej powodów do kibicowania, gdy Carina Cassøe Krüth i Danciera z Heiline zagrali znakomicie, zajmując czwarte miejsce.
Taka sama najlepsza trójka kolejnego dnia
Pierwsza trójka duńskiego Grand Prix wyglądała dokładnie tak samo, jednak margines zwycięstwa Dufour był znacznie większy, jej wynik 88,435, co dało jej ponad pięć punktów procentowych przewagę nad dwoma Niemkami, które uzyskały po 77 procent.
„Bohemian był naprawdę dobry w Grand Prix, po prostu grał wszystkimi ruchami. Dzisiaj musiałam go trochę bardziej popchnąć, ale staje się coraz bardziej odważny i uwielbia być na arenie! ”- wyjaśniła Dufour.
Miała na celowniku wynik 82,105, ustalony przez Niemkę Helen Langehanenberg i 18-letniego Damseya FR. Kiedy się zatrzymali, koń opuścił głowę w całkowitym rozluźnieniu, wiedząc, że to dobrze wykonana robota. A kiedy ponad 88 procent znalazło się na tablicy, było oczywiste, że nie będzie to łatwy wynik do pokonania.
„Jeszcze nie osiągnął swoich granic, nadal rozwija się psychicznie i jest zdecydowanie więcej miejsca na poprawę – jestem z niego zachwycona!”- powiedziała radośnie Cathrine.
Kolejny etap Pucharu Świata FEI w ujeżdżeniu Ligi Europy Zachodniej czeka nas od 3 do 6 grudnia w Salzburgu.
Wyniki dostępne są TUTAJ
Informacje odnośnie serii dostępne są TUTAJ