Koniarze uwielbiają opowiadać o swoich wakacyjnych przygodach i o tym, co ostatnio osiągnęli, jeżeli chodzi o jeździectwo. Ale co koń powiedziałby latem, gdyby mógł? Oto nasze typy… 😉
Co koń powiedziałby latem?
- “A weź się z tą kąpielą!” – tak, tak, my chcielibyśmy, żeby nasze konie lśniły na kilometr, a tymczasem im brudniejszy koń, tym szczęśliwszy. Jeżeli więc kolejny raz będziesz zbliżać się do jego boksu z gąbką i szamponem, to ostrzegamy – jego mina dokładnie powie Ci, co myśli o tobie i twoim pomyśle. A raczej nie myśli za dobrze… 😉
- “Hajda w teren!” – zawody, trening, zawody, jazda na padoku, zawody… Przyznajmy sobie szczerze – wakacje powinny być też czasem odpoczynku i luzu! Spójrz więc w zmęczone końskie oczęta i zrozum, że warto wybrać się od czasu do czasu na spacer poza teren stajni. Tylko uważaj, bo twój koń może po miesiącach jazdy w ogrodzonych przestrzeniach postanowić, że przypomni ci co nieco o szybkim galopie!
- “Albo zrobisz coś z tymi owadami, albo zarządzam strajk!” – spray na owady? Dobry żart! Maska albo frędzle – chyba żartujesz, że będę w tym chodził! Niestety, nie ma takiej siły, która przekonałaby nasze konie, że to jedyne metody na walkę z owadami. Wierzchowce pozostają oporne na nowoczesne rozwiązania, ale jednocześnie nie zmieniają swojej miny, która oznacza po prostu jedno: “FOCH!”
- “Maaaamo, już nie moooogę!” – niby nie jest bardzo ciepło, niby właśnie padał letni deszcz… Ale koń już dobrze wie, jak zagrać zmęczone niewiniątko i stopić serce swoje ukochanej właścicielki. On już ledwo powłóczy nogami, a podczas zatrzymania zasypia na stojąco. To wszystko przez te upały – mówi. No cóż… Czasem trzeba po prostu przyznać mu rację. 😉
- “Kiedy wrócą do stajni te miłe dziewczynki?” – lato to w stajni czas obozów, a dla wielu koni oznacza to… wielki powrót ich fanclubów! W całym tym zamieszaniu właściciel absolutnie się nie liczy (trzeba się z tym pogodzić 😉 ), za to jego wierzchowiec zbiera od obozowiczek wszystkie pochwały, najlepsze smakołyczki, buziaczki w nos i tony głasków. Wszystko, co robi, od razu staje się “słoooodkieeeee”. Nadal dziwisz się, że po zakończeniu obozów, twój koń patrzy na ciebie z wyrzutem i smętnie zerka za okno w poszukiwaniu tych miłych twarzyczek? 😉