Wydaje ci się, że przedzierasz się przez śnieg i zimową codzienność nierozpoznany… ale czy wiesz, co zdradza koniarza zimą? Są takie symptomy, których nie da się oszukać!
Co zdradza koniarza zimą?
- Derka zamiast koca – tak, to prawda – wiele osób lubi w zimowe wieczory siedząc na kanapie otulić się ciepłym polarowym kocem. KOCEM. Nie derką. I to, że jest świeżo uprana i wcale, ani odrobinę nie pachnie stajnią naprawdę cię nie usprawiedliwia.
- Problemy z obuwiem – po sprawdzeniu połowy sklepów w mieście czas się z tym pogodzić: kozaki mają suwak po wewnętrznej stronie łydki. To oczywiście nie do zaakceptowania. Nie masz więc wyboru – musisz chodzić w termobutach. Od biedy oficerkach. Przynajmniej jest ci naprawdę ciepło!
- Ciepła kolacja – zimą zdecydowanie stawiasz na ciepły posiłek na koniec dnia. Najlepiej, żeby zawierał siemię lniane. Ładnie pachnie i rozgrzewa – czego chcieć więcej?
- Zimowe futro – i nie chodzi nam tutaj bynajmniej o coś, co mogłoby zawisnąć w twojej szafie. Chodzi o futro, którym obrasta twój samochód. I powiedzmy sobie szczerze – to, że niebędący koniarzami znajomi rzadko proszą cię o podwiezienie nie jest dla ciebie żadnym problemem. Więcej czasu dla konia!
- Dbałość o podłoże – to całkowicie normalne, że zawsze wychodząc z domu sprawdzasz, czy ziemia jest wciąż miękka, czy też zamarzła przez noc. Dzięki temu możesz z wyższością mijać tych, którzy nierozsądnie wybiegli z domu i wywinęli orła na tafli lodu ukrytej pod niewinną warstewką śniegu.
ADM