Gimnastyka konia to nie tylko szeregi. To także ćwiczenia, dzięki którym poprawia się jego elastyczność, wyprostowanie i zgięcie. Dziś proponujemy ćwiczenie gimnastyczne na drążkach. Przyda się ono jako wstęp do dalszego treningu i jako samodzielne ćwiczenie podczas jazdy.
Po co koniowi gimnastyka?
Na parkurze bardzo ważne jest panowanie nad koniem i jego ruchem między przeszkodami. Nikt z nas nie lubi oglądać takich obrazków: koń pędzi od przeszkody do przeszkody, jeździec na siłę skręca go często tak, że wierzchowiec traci równowagę. Skutkiem bywają zrzutki i błędy na przejeździe… Znacznie przyjemniej jest patrzeć na pary pokonujące parkur w harmonii, dobrej komunikacji. Jak to osiągnąć? Na zawodach emocje często zmieniają dynamikę pary koń-jeździec, pracujcie więc w domu jak najwięcej, aby na zawodach nic nie wyprowadziło was z równowagi!
Ćwiczenie gimnastyczne na drążkach
Trochę podstaw jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło, stąd także trening, mający poprawiać elastyczność i prowadzenie wierzchowca, warto zacząć od drążków. Na placu połóż cztery drągi, po jednym na środku każdej ściany (A, E, C, H). Po skończonej rozgrzewce, rusz kłusem i zacznij od pokonywania wszystkich czterech drągów po kolei. Możesz urozmaicać ćwiczenie, jadąc po prostych lub po łuku. Zacznij od przejeżdżania przez środek drągów. Później możesz też utrudnić sobie zadanie, przejeżdżając blisko wewnętrznego bądź zewnętrznego końca drąga. Pamiętaj jednak, że musi to być wynik twojego prowadzenia wierzchowca, a nie tego, że po prostu „zniosło” was nieco z zamierzonej trasy.
Pamiętaj, że w tym ćwiczeniu niezwykle ważne jest, aby koń był cały czas prosty – czyli aby jego przednie i zadnie nogi poruszały się po tej samej linii – prostej, jeśli jedziesz prosto, lub lekko zagiętej, jeśli przejeżdżasz przez drążek po łuku. Możesz wykorzystać ślady zostawiane przez konia, aby ocenić, czy tak jest, lub poprosić kogoś, aby z ziemi kontrolował, czy koń wykonuje ćwiczenie poprawnie.
Dla urozmaicenia
Kolejnym urozmaiceniem może być wprowadzenie przejść. Wciąż głównym twoim zadaniem jest poprawne pokonanie drążków, nie możesz doprowadzić do sytuacji, w której będziesz przejeżdżać przez nie tylko „przy okazji”. Przejścia w górę i w dół wykonuj tuż przed lub po drągu, pamiętaj, żeby były płynne i poprawne.
Na koniec możesz dodać koła nad drągami – wszystkimi bądź wybranymi. Wielkość kół może się zmieniać, powinna być dopasowana do poziomu wygimnastykowania wierzchowca.
W późniejszych etapach treningu wszystkie lub część drążków można zastąpić kawaletkami bądź niewysokimi przeszkodami. Pamiętaj, żeby zawsze dostosowywać poziom trudności wykonywanych ćwiczeń do wytrenowania swojego i wierzchowca. Powodzenia!
Tekst: Łukasz Sikorski