Koniecznie pamiętaj!
Bardzo ważną rolę w tym ćwiczeniu odgrywa zewnętrzna (lewa) wodza. Nie może być zbyt luźna, ani też za bardzo napięta – to ona kontroluje, czy przednie nogi konia obracają się po bardzo małym kółeczku, a nie uciekają bok.
Częstym błędem jeźdźców jest bujanie się w siodle podczas dawania łydki lub nadmierne przesunięcie tułowia na bok. Zwróćcie uwagę, aby siedzieć spokojnie w siodle i nie przechylać się na żadną ze stron. Równocześnie należy zwrócić uwagę, aby nasz koń wykonując zwrot na przodzie krzyżował wewnętrzną (w naszym przykładzie prawą) zadnią nogę ponad (przed) zewnętrzną tylną.
Gdy to ćwiczenie łatwo wychodzi nam z pozycji stój, możemy utrudnić życie sobie zadanie, wykonując to samo ćwiczenie ze skróconego stępa. W tym celu potrzebujemy skrócić stęp za pomocą serii półparad i kiedy koń robi już bardzo małe kroczki przodem, prosimy go o nieznaczne ustawienie głowy na przykład w prawo, a następnie działamy półparadą lewej (zewnętrznej) ręki, aby jeszcze bardziej zwolnić przód. Równocześnie działamy wewnętrzną (prawą) łydką, aby obrócić zad konia po większym kole.
Wodze oraz łydka muszą działać rytmicznie wraz z unoszonymi zadnimi nogami konia. Pamiętaj, że łydka może wpłynąć na kierunek ruchu tylnej nogi konia jedynie w chwili jej unoszenia. Jest to bardzo ważna zasada o której należy pamiętać ćwicząc każdy z chodów bocznych, zwrotów i ustępowań. W przeciwnym razie ciśniemy nogami bez sensu.
To ćwiczenie będzie doskonałym wstępem do nauki ustępowania od łydki – opiszemy je już niedługo!
Tekst: Dorota Urbańska, autorka bloga dorotaurbanska.pl