Szukasz dobrego ćwiczenia, które pomoże w skupieniu, rozprężeniu konia i przygotowaniu go do treningu? Mamy dla ciebie doskonałą propozycję! To ćwiczenie podpowiedział nam Jerzy Krukowski. Doskonale sprawdzi się podczas rozprężenia! Skupiamy się na dwóch elementach: zaangażowaniu i rozluźnieniu. Czas na ćwiczenie rozprężające!
Ćwiczenie rozprężające
Ćwiczenie, które chcielibyśmy Wam zaproponować, z pozoru wydaje się bardzo proste. Okazuje się jednak zaskakująco przydatne i doskonale przygotowuje konie do dalszej pracy na przeszkodach. Wymaga ono prowadzenia konia po łuku, pod kontrolą.
Aby przygotować się do ćwiczenia, układamy na obwodzie koła cztery drągi w równych odległościach, tak jak przedstawiono na rysunku. Wewnątrz koła wyznaczamy drugie koło. Pokonujemy drągi kłusem, a później galopem. Co jakiś czas płynnie wjeżdżamy na wewnętrzne koło, nie zmieniając chodu, wymagając mocniejszego zgięcia i zaangażowania.
Plusy i korzyści
Choć ćwiczenie rozprężające może wydawać się banalne, w praktyce potrafi sprawiać wiele problemów. Często jeźdźcy jeżdżąc po okręgu mają problem z utrzymaniem regularnego rysunku koła. Tracą symetrię, nie kontrolują trasy. Czasem zamiast koła pojawia się elipsa, koń wpada do środka lub wypada na zewnątrz.
To ćwiczenie wymaga też zróżnicowanej pracy od konia. W środku koła koń ma mniej luzu, musi pracować intensywnej, w mocniejszy zgięciu. Podczas jazdy na zewnętrznym kole koń może bardziej się rozluźnić, opuścić szyję. Wyraźnie widać, że przy wejściu na większe koło z mniejszego konie odprężają się dużo szybciej i odbierają to jako formę nagrody.
To ćwiczenie ma dodatkowy atut. Jeżdżąc samemu, bez trenera, ciężko jest zaobserwować błędy na kole. Nie widzimy rysunku, nie zauważamy, kiedy koń wypada na zewnątrz, ścina zakręt. To ćwiczenie rozprężające pozwala na wyznaczenie za pomocą drągów linii, po której powinniśmy się poruszać.
Praca w galopie
Ćwiczenie zaczynamy w kłusie i wykonujemy kilka powtórzeń w obie strony. To co uzyskaliśmy w kłusie, próbujemy kontynuować w galopie, pamiętając o tym, by galop był energiczny. Starajmy się też nie przeszkadzać koniom. Dać im szansę na odnalezienie swojego rytmu, wygodnej pozycji, dbając tylko o zaokrąglenie szyi, zgięcie (od łydki, a nie od samej wodzy) oraz zaangażowanie zadu.
Po sesji na drągach, a przed rozpoczęciem ćwiczeń skokowych, powinniśmy dać koniom szansę na rozluźnienie i chwilę pojeździć na długiej szyi, w żuciu z ręki, po obwodzie ujeżdżalni.
Tekst: ADM, Jerzy Krukowski