Przyjęło się sądzić, że konie z białymi kopytami częściej borykają się z ich pękaniem i uszkodzeniami. Czy białe kopyta są słabsze? Warto wiedzieć, czy tak jest w istocie i czy naprawdę powinniśmy się martwić, jeśli nasz wierzchowiec jest posiadaczem takowych.
Czy białe kopyta są słabsze?
Kopyta koni, tak jak ich skóra, zawierają pigment, który decyduje o ich kolorze. Najczęściej jest on powiązany z barwą sierści na nogach. Jeżeli nasz koń jest ciemniejszej maści, to prawdopodobnie jego kopyta będą czarne. Z kolei występowanie skarpet najczęściej idzie w parze z jasnym zabarwieniem rogu.
Niezależnie od tego, jaki ma kolor, róg kopytowy zbudowany jest z tej samej substancji, co ludzkie włosy i paznokcie, czyli kreatyny. To grupa białek, które tworzą ochronę dla wrażliwych struktur wewnątrz kopyta. Jeżeli nie funkcjonuje ono prawidłowo lub z jakiś powodów jest chore, to ma to często odbicie w stanie puszki kopytowej. Wszelkie pęknięcia, obłamywanie się kopyt lub inne uszkodzenia to sygnał, że nasz wierzchowiec nie jest w najlepszej formie. Jednak czy w takim razie rzeczywiście jest tak, że te wszystkie objawy prędzej dotknął jasnych kopyt, niż tych ciemniejszych?
Rzekoma słabość i kruchość jasnej puszki kopytowej to powszechny mit, który pokutuje w środowisku jeździeckim od lat. Nie wiadomo dokładnie, gdzie leży źródło takiego stanu rzeczy. Prawdopodobnie chodzi o to, że na jasnym kopycie wszelkie pęknięcia, bruzdy, rozwarstwienia czy ubytki są po prostu bardziej widoczne. Na ciemnym rogu trudniej je dostrzec, o ile nie są naprawdę rozległe lub poważne.
Przyjęło się sądzić, że konie z białymi kopytami częściej borykają się z ich pękaniem, uszkodzeniami i są one ogólnie słabsze. Jednak czy tak jest w istocie i czy naprawdę powinniśmy się martwić, jeśli nasz wierzchowiec jest posiadaczem takowych?
Kopyta koni, tak jak ich skóra, zawierają pigment, który decyduje o ich kolorze. Najczęściej jest on powiązany z barwą sierści na nogach. Jeżeli nasz koń jest ciemniejszej maści, to prawdopodobnie jego kopyta będą czarne. Z kolei występowanie skarpet najczęściej idzie w parze z jasnym zabarwieniem rogu.
Niezależnie od tego, jaki ma kolor, róg kopytowy zbudowany jest z tej samej substancji, co ludzkie włosy i paznokcie, czyli kreatyny. To grupa białek, które tworzą ochronę dla wrażliwych struktur wewnątrz kopyta. Jeżeli nie funkcjonuje ono prawidłowo lub z jakiś powodów jest chore, to ma to często odbicie w stanie puszki kopytowej. Wszelkie pęknięcia, obłamywanie się kopyt lub inne uszkodzenia to sygnał, że nasz wierzchowiec nie jest w najlepszej formie. Jednak czy w takim razie rzeczywiście jest tak, że te wszystkie objawy prędzej dotknął jasnych kopyt, niż tych ciemniejszych?
Tezę o rzekomej większej podatności białych kopyt na uszkodzenia obalił profesor Doug Butler z Cornell University – amerykański kowal i znawca kopyt z ponad trzydziestoletnim stażem. W ramach swoich badań nad tym, czy białe kopyta są słabsze, na przestrzeni trzydziestu lat analizował wytrzymałość rogu kopytowego, pobierając próbki białych i ciemnych kopyt, a następnie zgniatając je w specjalnej maszynie. Analiza wyników pozwoliła mu jednoznacznie stwierdzić, że zarówno białe, jak i czarne kopyta nie różnią się od siebie pod względem wytrzymałości, trwałości i odporności na uszkodzenia.
Prof. Butler podkreślił za to wagę odpowiedniej wilgotności rogu kopytowego (suche kopyta łatwiej ulegają uszkodzeniom) i wpływu genetyki. Na potwierdzenie swojej tezy podał przykład raz Appoloosa i Paint Horse, których przedstawiciele mimo często bardzo jasnego rogu mogą pochwalić się mocnymi i zdrowymi kopytami.
Tekst: Judyta Ozimkowska