Jest symbolem wakacji i jednym z bardziej lubianych owoców – oczywiście, chodzi o arbuza! Jeżeli zastanawiasz się jednak, czy konie mogą jeść arbuza i czy może się on pojawić w diecie twojego wierzchowca, odpowiadamy!
Czy konie mogą jeść arbuza?
Latem arbuz może stanowić orzeźwiającą i soczystą alternatywę dla innych owoców – i to nie tylko w przypadku ludzi! Jak się okazuje, taka nieco egzotyczna przekąska, której latem jest pod dostatkiem, może pojawić się także w menu naszych czterokopytnych podopiecznych. Co więcej – konie skorzystają ze słodkich arbuzów w większym stopniu niż my. Dlaczego?
W przeciwieństwie do ludzi konie zajadają się bowiem nie tylko soczystym wnętrzem, lecz także zielonymi skórkami. Wiele osób zastanawia się, czy ta część soczystego owoca, której człowiek nie zjada (albo zjada w postaci piklowanej), będzie dla konia w pełni zdrowa i bezpieczna. W niedużych ilościach – jest to jak najbardziej w porządku. Przed podaniem ich koniowi trzeba jednak dokładnie umyć owoc, żeby usunąć z jego powierzchni pozostałości po pestycydach lub herbicydach.
Konie mogą jeść arbuza w całości (ale oczywiście podaje się go pociętego na kawałki) – zarówno czerwony miąższ, pestki, jak i zielone skórki. Pestki zawierają co prawda pewne ilości toksyn, ale są one na tyle śladowe, że przy ograniczonym podawaniu tej owocowej przekąski nie będą dla konia groźne.
Wielu koniarzy martwi się także, czy słodkie arbuzy nie zawierają za dużo cukru, by podawać je koniom. Warto więc wiedzieć, że dojrzały arbuz – a więc taki, który jest nawet bardzo słodki – składa się głównie z wody. W niektórych przypadkach może być to nawet 90%! Naturalnie występujące cukry stanowią niecałe 10%, a dla porównania marchewki, które tak często podajemy naszym rumakom, mogą mieć zaledwie o 1/3 niższy poziom cukru niż arbuzy. Arbuzy zawierają również kilka cennych witamin i minerałów. Są źródłem przede wszystkim witamin A oraz C, a także magnezu i fosforu.
Oczywiście, jak zawsze nie można przesadzać z ilością podawanego smakołyku. Nie wrzucajmy więc na pastwisko dużych ilości arbuzów. Nadmiar tego smakołyku może prowadzić u koni do kolek. Jednak od czasu do czasu – w ramach miłej, wakacyjnej odmiany – możemy włączyć arbuzy do letniej diety naszego wierzchowca w formie przysmaku lub nagrody po jeździe. Warto jednak pamiętać też o tym, że arbuz nie każdemu koniowi przypadnie do gustu. Jeżeli twój wierzchowiec będzie odmawiał zjadania tego owoca, nie podawaj mu go na siłę.
MP