Według najnowszych badań konie sportowe, biorące udział w prestiżowych zawodach międzynarodowych nie są bardziej podatne na stres niż konie biorące udział w amatorskich zawodach.
Czy konie sportowe są bardziej podatne na stres od “rekreantów”?
Światła, głośna muzyka, oklaski, wiwatujący tłum na trybunach to nie pierwszyzna dla każdego wierzchowca, ale okazuje się, że wcale nie ma to tak negatywnego wpływu jakbyśmy myśleli w porównaniu do koni „amatorów”. Wydaje się, że ich najwyższy poziom i otoczenie zawodów nie ma długoterminowych negatywnych konsekwencji pod względem dobrobytu, w oparciu o reaktywność koni na hormon stresu, kortyzol.
Szwajcarscy naukowcy, którzy przeprowadzili badania, odkryli kilka czynników, które wpłynęły na ilość kortyzolu uwalnianego podczas standardowego testu. Fay Sauer i jej zespół badawczy, pisząc w ogólnodostępnym czasopiśmie PLOS ONE, odkryli, że konie pełnej krwi i gorącokrwiste miały podwyższoną reakcję nadnerczy w porównaniu z końmi Freiberger.
Z ważnych wniosków warto podkreślić, że konie które trenowały z kilkoma jeźdźcami były mniej podatne na stres, w porównaniu do tych jeżdżących pod jednym jeźdźcem. Konie spędzające więcej czasu na zewnątrz też miały lepszą odporność na stres, niż te stojące większość czasu w boksie w stajni. Co ciekawe konie żyjące w większej grupie miały wyższy poziom kortyzolu niż te chowane osobno.
Zespół badawczy zwrócił uwagę też na charakter koni i rodzaj uprawianej dyscypliny, obydwa czynniki nie miały wpływu na reakcję kortyzolu.
„Sugeruje to, że optymalizacja warunków hodowli może być ważniejsza dla poprawy dobrostanu koni niż zmiana ich wykorzystania” – powiedzieli.
W ramach badań naukowcy obserwowali 94 zdrowe, elitarne konie sportowe i 54 ich amatorskich odpowiedników w Szwajcarii. Wykonali tak zwany test stymulacji hormonem adrenokortykotropowym. Jest to test, który mierzy, jak dobrze nadnercza reagują na ten hormon. Ten z kolei jest wytwarzany w przysadce mózgowej i stymuluje nadnercza do uwalniania kortyzolu. Według naukowców, jako pierwsi przeprowadzili badanie porównujące stres u koni sportowych i rekreacyjnych, amatorskich, bez różnic między poziomami kortyzolu po stymulacji między obiema grupami.
Stężenia kortyzolu w ślinie mierzono 60 i 90 minut po stymulacji, przy czym pomiary na poziomie 60 minut uznano za najbardziej istotne jako miarę długoterminowych skutków stresu. Dodatkowo osoba zaznajomiona z danym koniem wypełniła kwestionariusz dotyczący czynników demograficznych i zarządzania oraz cech osobowości ich koni.
„Jednak badania dotyczące ostrego stresu w odniesieniu do treningu i zawodów wykazały, że doświadczone konie miały niższe podstawowe poziomy kortyzolu w osoczu niż konie niedoświadczone. Co wskazuje, że wyszkolone konie odczuwają mniej stresu podczas ćwiczeń niż konie w lżejszym treningu”.
Według badaczy zwiększone wymagania i podwyższone poziomy stresu, z jakimi spotykają się konie sportowe rekompensowane są przez ich większe doświadczenie, ale także bardziej profesjonalnych jeźdźców.
„Może to być powód, dla którego mierzalne wskaźniki długotrwałego stresu, takie jak reakcja kortyzolu na stymulację zewnętrzną, nie różnią się między końmi sportowymi sportowymi i rekreacyjnymi.”
Z kolei bardzo interesujące wydało się naukowcom to, że konie, które trenują z więcej niż jednym jeźdźcem miały wyraźnie niższą reakcję nadnerczy.
„Można sobie wyobrazić, że konie przyzwyczajone do wyższego poziomu stymulacji w życiu codziennym mogą być lepiej przygotowane do radzenia sobie w trudnych sytuacjach”
Nie dziwi natomiast fakt, że konie więcej czasu spędzające na padokach lepiej radzą sobie z sytuacjami stresowymi od koni częściej przebywających w boksie. Wyniki potwierdziły się z wcześniej przeprowadzanymi badaniami w tym zakresie.
Sauer FJ, Hermann M, Ramseyer A, Burger D, Riemer S, Gerber V (2019) Effects of breed, management and personality on cortisol reactivity in sport horses. PLoS ONE 14(12): e0221794. https://doi.org/10.1371/journal.pone.0221794