Jest zima, wiec musi być zimno. Co jednak, jeżeli z niskimi temperaturami pojawia się także gruba warstwa lodu na padokach? Sprawdź, czym posypywać lód, i zadbaj o bezpieczeństwo w stajni!
Czym posypywać lód?
Lepiej sobie nawet nie wyobrażać, jakie mogą być konsekwencje poślizgnięcia się konia na oblodzonej ziemi. Z tego powodu, by zminimalizować ryzyko wypadku lepiej jest dmuchać (i sypać) na zimne.
Piasek
Na rynku dostępnych jest kilka rodzajów materiałów, którymi możemy posypać padoki i ścieżki komunikacyjne w naszej stajni. Najpopularniejszą i z pewnością najbardziej dostępną opcją jest po prostu piasek. Dość dobrze radzi sobie na lodzie i tworzy chropowatą powłokę. Poprawia ona przyczepność końskich kopyt i ludzkich butów na niepewnym lodowym gruncie. Lepiej jednak sypać go z daleka od miejsc, gdzie konie jedzą. Te szczególnie zachłanne mogą pochłaniać piasek razem z leżącym na ziemi sianem, co nie jest bezpieczne dla ich układu pokarmowego. Jeśli o dostępnym materiale mowa, to raczej należy unikać rozsypywania na lodzie siana i słomy. Może to przynieść skutek odwrotny do zamierzonego i jeszcze bardziej zwiększyć śliskość powierzchni.
Sól
Zdarza się, że właściciele stajni rozsypują na jej terenie sól. Główną zaletą chlorku sodu jest zdolność do roztapiania lodowej warstwy. Należy jednak pamiętać, że wpływa on źle na rośliny wokół stajni, w tym na system korzeniowy drzew. Może doprowadzić także do pękania betonowych powierzchni, zwłaszcza takich, które były wylane mniej niż rok przed posypaniem. Pozostaje jeszcze kwestia działania soli na końskie nogi. Chociaż nie ma badań dotyczących jej bezpośredniego negatywnego wpływu na kopyta, na wszelki wypadek lepiej jest jednak nie przesadzać z jej używaniem. Popularnym rozwiązaniem jest też stosowanie mieszanki soli i piasku. Przed rozsypaniem należy upewnić się jednak, że konie nie będą mieć do niej dostępu. W innym wypadku mogą zacząć lizać słoną warstwę i połykać ją razem z piachem.
Chlorek magnezu
Coraz popularniejszą alternatywą dla soli jest chlorek magnezu. Wykazując podobne działanie na lód co sól, nie jest szkodliwy dla środowiska – zwłaszcza dla roślin. Dodatkowo działa skutecznie nawet przy dużych mrozach. Coraz częściej posypuje się nim ujeżdżalnie, by uchronić podłoże przed zamarzaniem, ale niestety jest to dość kosztowne rozwiązanie.
Popiół drzewny
W minimalizowaniu śliskości na terenie stajni przydatny może być też popiół drzewny. Wystarczy po wyczyszczeniu kominka zgarnąć solidną jego porcję i rozsypać w strategicznych miejscach. To naturalny, stosunkowo tani i ekologiczny sposób, by zneutralizować lodową warstwę. Jeśli mowa o drewnie, to warto rozważyć trociny, jednak jest to rozwiązanie raczej krótkoterminowe. Przy pierwszej odwilży zamieniają się one w mokrą breję, która sama może być bezpieczna.
Tekst: Judyta Ozimkowska