Kiedy zakładać?
Derkę osuszającą dobrze jest zarzucić na konia już podczas jego rozstępowania po treningu, a koniecznie – kiedy zdejmujemy z niego sprzęt po jeździe i przygotowujemy go do powrotu do boku. Niektórzy stosują także tego typu derki podczas stępu przed jazdą – jest to wskazane szczególnie wtedy, kiedy konie są golone lub kiedy jest wyjątkowo zimno. Dzięki polarowej derce wierzchowiec spokojnie rozgrzeje się przed treningiem i będzie gotowy do konkretniejszej pracy.
Jeżeli podczas jazdy nasz koń bardzo się spocił, zanim zarzucimy na niego derkę polarową, dobrze jest odprowadzić nadmiar wilgoci z sierści za pomocą dużych i chłonnych ręczników. Warto wypróbować te z mikrofibry.
Co więcej, polecamy mieć w zanadrzu dwie derki osuszające. Dlaczego? Nawet najlepszy materiał ma bowiem ograniczone możliwości odprowadzenia wody i z czasem zrobi się po prostu mokry. W takim wypadku przestaje spełniać swoją funkcję i może dodatkowo oziębiać konia. By tego uniknąć, wystarczy po prostu zmienić derki w odpowiednim momencie (tzn. wtedy, kiedy pierwsza jest już z wierzchu mokra).
Podczas derkowych zakupów warto rozważyć nabycie modelu z przedłużoną częścią w okolicy szyi lub kapturem. Dzięki temu po jesiennym lub zimowym treningu zadbamy również o końską szyję, a ta także często się poci. Co więcej, unikniemy nieprzyjemnego w skutkach przewiania naszego podopiecznego.
Tekst: Magdalena Pertkiewicz