Fot. PixabayChociaż konie to roślinożercy, nie każda roślina może znaleźć się w ich jadłospisie. Dowiedz się, dlaczego konie nie mogą jeść żołędzi i jak uniemożliwić to stajennym łasuchom.
Dlaczego konie nie mogą jeść żołędzi?
Dąb szypułkowy to drzewo popularne w Polsce, jednak może być ono groźne dla koni. Zwłaszcza jego żołędzie oraz młode gałązki i liście zawierają bowiem dużo łatwo hydrolizowanych tanin (w tym galotanin). Są to organiczne związki chemicznych, które naturalnie wytwarzane są przez rośliny, a pełnią funkcję obronną – mają odstraszać roślinożerne zwierzęta. Czasem jednak koński łasuch nie oprze się takim “niedobrym łakociom“, a spożycie ich w większej ilości może być dla konia toksyczne i negatywnie wpływać na układ pokarmowy oraz nerki.
Tak wyglądają liście, kwiaty i owoce dębu szypułkowego. Fot. Wikimedia Commons
Objawy zatrucia
Zatrucie żołędziami lub liśćmi dębu przejawia się w różny sposób. Zjedzenie popularnych żołędzi powoduje zazwyczaj utratę apetytu, kolki, zmianę barwy moczu na czerwony do brązowego, apatię, odwodnienie, krwistą biegunkę lub też objawy ze strony układu nerwowego. Objawy takie mogą nastąpić nawet po 10 dniach od spożycia. Ważne, by pamiętać, że niebezpieczne może być także wypicie wody, w której moczyły się liście dębu.
Jak zapobiegać?
Ponieważ liście dębu oraz żołędzie mogą poważnie zagrażać końskiemu życiu, należy zadbać o to, by nie konie nie miały dostępu. Najlepiej oczywiście, jeżeli drzewo to w ogóle nie pojawia się w okolicy stajni. Jeżeli jednak już jest, dobrze będzie:
- przyciąć jego gałęzie tak, aby nie sięgały do padoku, na którym mają przebywać konie;
- odgrodzić drzewo i przestrzeń wokół niego, aby konie miały jak najbardziej uniemożliwiony dostęp do tego, co z niego spadnie;
- jak najczęściej zgrabiać z okolic dębu liście i żołędzie oraz natychmiast wyrzucać je w miejsce na pewno dla koni niedostępne;
- regularnie sprawdzać sprawdzać padoki, zwłaszcza po silnych wiatrach.
Warto też pamiętać o tym, że konie, które przebywają na pastwiskach z trawą słabej jakości, nudzą się i poszukują dodatkowego pożywienia – czasem także poza granicami wybiegu.
MP
