Za nami prawdziwy dzień niespodzianek. Porażki faworytów poskutkowały dużymi wypłatami w totalizatorze i brakiem trafień w dwóch najważniejszych zakładach – kwincie i septymie.
Dzień niespodzianek na Torze Służewiec
Roli faworyta w gonitwie uczniowskiej sprostał natomiast Fear of the Dark pod Oliwią Szarłat. Od razu po starcie, wspomniany duet zaczął dyktować warunki gonitwy i już przy wyjściu na prostą miał wyraźną przewagę. Próba doścignięcia lidera w dystansie sporo kosztowała Geca i Karlona, które zostały wyprzedzone przez finiszujące Darvila i Setkę. Wrażenie zrobił zwłaszcza finisz tego pierwszego, ponieważ przez większość gonitwy ogier tracił kilka długości do stawki. Na prostej nie tylko odrobił tę stratę, ale w końcówce też mocno zbliżył się do faworyta i ostatecznie finiszował tylko dwie długości za nim. Ogiera Fear of the Dark, własności Borussia sp. z o.o., trenuje Krzysztof Ziemiański. Dzięki zwycięstwu Oliwia Szarłat została nową liderką Czempionatu Młodych Jeźdźców.
W najmocniej obsadzonym wyścigu dnia kapitalny pojedynek stoczyły Interview i Delos. Mocno faworyzowany był pierwszy z nich, ale w dystansie miał problemy z utrzymaniem się w peletonie. Na prostej Szczepan Mazur zmobilizował go do finiszu, ale ostatecznie górą był silnie wysyłany przez Kamila Grzybowskiego Delos, dla którego było to już drugie zwycięstwo w sezonie. Niewykluczone, że oba konie wkrótce zobaczymy w gonitwach pozagrupowych, chociaż być może po dwóch drugich miejscach Interview dostanie od trenera kolejną szansę w biegu II grupy.
Oprócz Fear of the Dark, z roli faworyta wywiązał się jeszcze Crazy Bull i to, co warto podkreślić, w najliczniej obsadzonym wyścigu dnia (pobiegło 14 koni). Trenowany przez Macieja Jodłowskiego ogier potwierdził wysoką wiosenną formę i wygrał pod Antonem Turgaevem, łatwo bijąc zaciekle walczące o drugie miejsce Party Animala i Jacka the Wolf. Mocno liczony, po wycofaniu Alsahra i Edmara (wycofany już z padoku, gdzie uciekł prowadzącemu i poślizgnął się), był także Tirex pod Darią Pantchev. Niewiele zabrakło, a w celowniku jako pierwszy zameldowałby się liczony jako trzeci od końca Anicet pod Siergiejem Vasyutowem. Można powiedzieć, że ta wygrana była rewanżem Darii Pantchev za porażkę w pierwszej gonitwie, gdzie dosiadana przez nią faworyzowana El Nasira wyraźnie przegrała z przygotowywanym i dosiadanym przez Vasyutowa Pikietem.
Zwycięstwa Pikieta i Old Prince (w drugiej gonitwie) mocno przerzedziły szeregi posiadaczy septymy. O braku trafień zadecydowały jednak przede wszystkim porażki dwóch murowanych faworytów publiczności – Wafy Al Khalediah i Fadwy Al Khalediah. Obie klacze przebiegły zupełnie bezbarwnie.
Świetne wrażenie, w wyścigu z Wafą, sprawił natomiast trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego i dosiadany przez Błażeja Giedyka czteroletni arab Alnnajm. Wyhodowany przez Zbigniewa Górskiego siwek mocno się poprawił i łatwo wygrał. Wydarzeniem dnia była też kapitalna dyspozycja weteranów bieżni, którzy finiszowali za nim. 16-letni Dar Duni prawdopodobnie ustanowił swoisty rekord zajmując drugie miejsce. Trzeci był natomiast 12-letni Ussam de Carrere.
W zmaganiach 3- i 4-letnich kłusaków zwyciężył faworyzowany George Banks ze swoim właścicielem i trenerem, Januszem Miśkiem, w sulce.
Informacja prasowa Toru Wyścigów Konnych Służewiec