Bez nich nie byłoby Cavaliady – to jasne jak słońce. Przed Wami ekipa i dzielni wolontariusze na Cavaliada Warszawa 2018 w tradycyjnej “sesji zdjęciowej”!
Ekipa i wolontariusze na Cavaliada Warszawa 2018
To już cavaliadowa tradycja, że po widowiskowym i emocjonującym konkursie Potęgi Skoku wolontariusze Cavaliady wspinają się na 2-metrowy mur, by zapozować do grupowego zdjęcia. Tym razem nie mogło być więc inaczej, a specjalnie dla magazynu Gallop Koń&Jeździec całą ekipę pracującą przy zawodach na zdjęciach uwiecznił Karol Rzeczycki.
Tym, którzy może nie zdają sobie z tego sprawy, przypominamy, że podczas każdej z odsłon Cavaliady pomaga kilkudziesięciu wolontariuszy! To z reguły młode osoby, które kochają konie i chcą uczestniczyć w tworzeniu wielkiego jeździeckiego widowiska. I nie ma się co oszukiwać – bez nich i ich pracowitości Cavaliada nie mogłaby funkcjonować tak, jak dzieje się to teraz.
Wolontariusze pracują zarówno przy arenach i rozprężalni, ale też na stajniach,w biurze prasowym czy też w sekcji VIP. Czasem dostają też do wykonania “misje specjalne”. Tak było np. podczas zeszłorocznej Cavaliady w Warszawie, kiedy to dzięki zorganizowaniu i zaangażowaniu ze strony wolontariuszy udało się pobić rekord w uprzątnięciu parkuru przed dekoracją.
Z reguły osoby uczestniczące w wolontariacie mają pełne ręce roboty i ciężko zatrzymać ich chociaż na chwilę rozmowy. Jeżeli jednak jesteście ciekawi, co sądzą o tym wydarzeniu i swojej pracy oraz czym się zajmują, zajrzyjcie do naszego miniwywiadu z dwoma wolontariuszkami Cavaliady, z którymi udało nam się porozmawiać w Lublinie!
Tekst: Magdalena Pertkiewicz
Zdjęcia: Karol Rzeczycki