3. Pierwszy śnieg – Robi się poważnie i coraz zimniej. Razem ze spadkiem temperatur nadchodzi także coś, co podobno jest marznącym deszczem. Jednak każdy z nas wie, że tak naprawdę to nic innego, jak zemsta niebios na bogu ducha winnych jeźdźcach i koniach. W ruch idą grubsze derki i wełniane skarpety. Nie mówiąc o plandekach, które i tak nie pomagają na kilogramy gradu, który zawsze pojawia się nie wiadomo skąd. Czasami spadnie śnieg, ale tylko po to, by zamienić się w breję.
Reklama
Ładowanie