Stajenny fartuszek Clever Henry zagościł na jeździeckim rynku w 2015 roku i od razu wzbudził spore zainteresowanie. Kolorowy i oryginalny, ale czy praktyczny…? Gallop postanowił przetestować to nietypowe akcesorium. Jakie były efekty naszego testowania? Zobaczcie sami!
Interesujące rozwiązania
W tego typu produkcie kluczową sprawą jest swoboda ruchów. Jeżeli mamy nosić fartuszek podczas wizyty w stajni, a zwłaszcza podczas czyszczenia konia, powinniśmy móc wykonać w nim bez problemu każdy ruch. Ten aspekt postanowiliśmy więc sprawdzić bardzo dokładnie. Okazało się, że dwie poły z rozcięciem po środku sprawiają, że w fartuszku można zachować swobodę ruchów nie tylko podczas chodzenia, lecz także podczas kucania i innej “gimnastyki” wykonywanej podczas czyszczenia czekającego na jazdę wierzchowca. Za tę wygodę produktowi należy się duży plus.
Dobrą opcją jest także możliwość w miarę dokładnego dopasowania rozmiaru fartuszka. Producent oferuje go w dwóch opcjach rozmiarowych (S/M oraz L/XL), a do tego dodane zostały także proste, ale bardzo przydatne rozwiązania. Dzięki zapięciu na napy można regulować długość paska na szyi (dostępne są dwie długości), zaś długi pasek umożliwia indywidualne dopasowanie fartuszka do talii. Oznacza to, że fartuszek nada się nie tylko na lato, lecz także na zimę – bez problemu można go założyć także na grubą kurtkę.
Faruszek Clever Henry posiadana też kilka kieszonek, w których można schować szczotkę, kopystkę lub inne przedmioty, które chciałoby się mieć pod ręką podczas czyszczenia. Jedna z kieszeni została zaprojektowana z myślą o telefonie komórkowym. Zapinana jest ona na rzep i przykrywana wierzchnią połą, więc komórka z pewnością nie wypadnie! Na zewnętrznej pole znajduje się jeszcze jedna kieszeń, w której można schować inne, mniej cenne drobiazgi. A jeżeli jesteście fanami szczotek Magic Brush, z pewnością docenicie fakt, że w jednej z kieszonek idealnie mieści się taka szczotka!
A teraz do meritum sprawy – czy Clever Henry faktycznie ochronił ubranie przed brudem i kurzem? Nie oszukujmy się – fartuszek nie zakrywa nas od stóp do głów, więc nasze ubrania – zwłaszcza w stajennych warunkach – zawsze znajdą sposób, żeby się trochę ubrudzić. A jednak podczas czyszczenia na ubraniu osiadło znacznie mniej kurzu i sierści niż zazwyczaj! Do tego najważniejsze akcesoria były przy okazji pod ręką.
Fartuszek Clever Henry – ocena Gallopu
Ten produkt ciężko jest ocenić według jakiejś skali. Na jeździeckim rynku nie ma bowiem dla niego konkurencji, która umożliwiałaby porównanie. Możemy zatem ocenić go po prostu pozytywnie – to akcesorium na pewno przypadnie do gustu osobom, które cenią sobie oryginalne, ale praktyczne gadżety. Fartuszek Clever Henry na pewno ochroni ubrania przed sporą ilością kurzu czy też końskiej sierści, a do tego jest wygodny i przy okazji można mieć przy sobie najpotrzebniejsze rzeczy. Jesteśmy na tak!