Forlap został uśpiony
Zawodnik opublikował wzruszający tekst, w którym opowiada o swojej relacji z wierzchowcem. Wspomina w nim, że Forlap pojawił się w jego życiu jako siedmiolatek o silnym charakterze i nieco wybuchowym temperamencie, jednak para szybko dogadała się i osiągnęła pierwsze sukcesy, jak zwycięstwo w mistrzostwach Belgii, wygrana w pięciogwiazdkowym GP La Corunna czy w Dosze. Niestety, później drogi wierzchowca i zawodnika się rozeszły. “Cały czas marzyłem o tym, że wrócisz do domu, aż w końcu moje marzenie się ziściło, kiedy Judith postanowiła zrobić mi prezent, za który zawsze będę jej wdzięczny. Myślałem, że będziesz ze mną już do końca – przez wiele długich lat” – wyznaje Gregory Wathelet.
Zawodnik pisze też o wypadku, i o tym, jak cała ekipa walczyła o przywrócenie zdrowia wierzchowcowi, aby ten mógł cieszyć się przygotowaną dla niego emeryturą. “Dowodziłeś znów całej swojej siły charakteru i niezwykłej inteligencji, próbując poradzić sobie z sytuacją” – opisuje zawodnik ostatnie dni wierzchowca. “Przeznaczenie zdecydowało inaczej i pogrążeni w głębokim smutku musieliśmy pozwolić ci odejść i zakończyć twoje cierpienia, kończąc bitwę, która z góry była przegrana. Może po prostu tak musiało być” – dodaje.
“Mam poczucie, że straciłem przyjaciela, a nawet członka rodziny” – pisze zawodnik.
Zawodnikowi i całej ekipie, która opiekowała się Forlapem, bardzo współczujemy konieczności podjęcia trudnej decyzji. Z pewnością podjęli wszelkie możliwe starania, aby koń mógł w spokoju cieszyć się przygotowanym dla niego planem na emeryturę.
Anna Mędrzecka