Sezon na grzybice
Kolejnym problemem, który „lubi” dawać o sobie w okresie jesienno-zimowym są grzybice skóry. Tak jak już wcześniej wspomniałam, wspomniany okres jest momentem, kiedy to spada odporność organizmu.
Najczęściej mamy do czynienia z tzw. dermatofitozami .Dermatofity, to grzyby, które wymagają do swojego rozwoju keratyny. Są to zoonozy, często dochodzi do zakażeń osób opiekujących się końmi, u których stwierdzono dermatofitozę. Zakażenie występuje zwykle w okresie zwiększonej wilgotności. Pojawiają się ogniskowe zmiany. Początkowo widzimy owalne obszary średnicy 5-20 mm z nastroszonym włosem, później włos wypada, a skóra jest pokryta łuskami. Zmiany zwykle pojawiają się na skórze klarku, klatki piersiowej, rzadko u nasady grzywy. Choroba przebiega z umiarkowanym świądem lub bez. Dosyć często dochodzi do wtórnych infekcji bakteryjnych.
Rozpoznanie stawiamy w oparciu o badanie mikroskopowe włosa lub zeskrobiny.
Dermatofitozy potrafią same mijać po 6-12 tygodniach.
Postępowanie lecznicze, to usunięcie włosów z okolicy objętej grzybicą i stosownie kąpieli leczniczych w odpowiednich preparatach. W przypadkach niepoddających się leczeniu stosuje się preparaty przeciw grzybicze podawane doustnie.
Dosyć ważne w leczeniu wspomagającym jest podawanie środków podnoszących odporność. Można stosować szczepionki przeciw grzybicze podawane zapobiegawczo lub leczniczo.
Kolejnym zakażeniem grzybiczym, o którym nie sposób powiedzieć, jest mikrosporoza. Czynnikami etiologicznymi w tym przypadku są również dermatofity. Choroba występuje głównie u młodych zwierząt. Spory tego grzyba pozostają aktywne w środowisku przez kilka lat.
Zmiany pojawiają się głównie na twarzowej części głowy i na kończynach. Często dochodzi w tym przypadku do zakażeń bakteryjnych.