Zastanawiasz się, jak wycisnąć z 24-godzinnej doby jeszcze więcej i jak dobrze organizować czas? Wygospodarować kilka godzin na cotygodniową wizytę w szkółce to raczej nic trudnego, ale codzienna jazda i opieka nad koniem jest już organizacyjną „wyższą szkołą jazdy.”
Sprawdź, ile faktycznie masz czasu
Usiądź przed czystą kartką i zastanów się jak wygląda twój typowy tydzień. O której wychodzisz z domu i wracasz z zajęć/pracy? Ile godzin potrzebujesz na prozaiczne codzienne czynności, a ile zostaje tylko dla ciebie? To proste ćwiczenie jest świetnym wstępem do planowania, ale rezultaty mogą cię nieco zaskoczyć. Możliwe, że gdy wykonasz je uczciwie, zaczniesz zastanawiać się, gdzie podziało się te kilka godzin widniejących tylko na papierze.
Pułapka zwana brakiem czasu?
Odpowiedz szczerze – co miałeś na myśli mówiąc, że brakuje ci na coś czasu? Faktycznie chodziło o czas, czy raczej deficyt chęci albo motywacji? A może wolałeś robić coś innego? Wybrałeś – nawet jeśli nie całkiem świadomie – buszowanie w internecie lub oglądanie telewizji? Warto dowiedzieć się, co pożera „znikające godziny”, by móc je ocalić. By hasło „nie mam czasu” nie stało się pułapką.
Spontaniczność czy rutyna?
Zazwyczaj rutyna kojarzy nam się z czymś negatywnym. Prawda jest taka, że bez drobnych przyzwyczajeń i planów ciężko byłoby nam efektywnie funkcjonować. Dzięki nim oszczędzamy nie tylko czas, ale i siły. Choćbyśmy chcieli temu zaprzeczyć, na co dzień korzystamy przede wszystkim z wypracowanych sposobów działania, swoistych „dróg na skróty” – i nie ma w tym nic złego. Warto jednak nie przywiązywać się do schematów zbyt mocno, pozostając na tyle elastycznym, by móc dostosować się do zmiennych warunków. Odwołane poranne zajęcia? Świetnie, może uda się wyjątkowo pojeździć przed wyjściem na uczelnię! Dużo nauki? W przerwie zamiast bezproduktywnie gapić się w ekran, weź konia na spacer i odśwież głowę.
Jak dobrze organizować czas
Tak naprawdę nie istnieje jedna doskonała recepta na zarządzanie czasem. Niektórzy świetnie radzą sobie pod presją, lubią zmiany i nieprzewidywalność, inni natomiast potrzebują porządku i względnej stałości, by dobrze funkcjonować – każdy powinien sam odnaleźć właściwą strategię. Z odkładaniem wszystkiego na ostatnią chwilę nie warto jednak przesadzać, aby przez nawał obowiązków nie musieć później rezygnować z jazdy.
Przy okazji – pamiętaj, że nawet, jeśli wydaje ci się, że dysponujesz niezłą podzielnością uwagi, próbując robić wiele rzeczy na raz, możesz tylko pozornie zwiększać swoją efektywność. W rzeczywistości będziesz wykonywać poszczególne czynności zdecydowanie dużej.
Odrobinę lenistwa
Nawet jeśli obcowanie z końmi jest dla ciebie najlepszą rozrywką świata, warto byś od czasu do czasu zajął się w ramach odpoczynku czymś zupełnie innym. Dzięki temu podejdziesz do jazdy z nową energią i entuzjazmem. Dodatkowo, gdy na moment oderwiesz się od treningowych problemów, ich rozwiązanie paradoksalnie może przyjść… samo.
Tekst: Dominika Cirocka – psycholog (PsychologiaPrzygody.pl)