Wpływ fizyczny jeźdźca na konia
Sposób siedzenia w siodle i oddziaływania na konia ma znaczący wpływ na budowę ciała konia. Mięśnie wierzchowca mogą nabudować się w bardzo różny sposób – ten pożądany, wzmacniający jego szkielet i dający mu zdrowie, a także w ten nieprawidłowy, asymetryczny, ograniczający ruchomość jego stawów i patologiczny.
I tak na przykład jeździec notorycznie krzywo siedzący w siodle, przyzwyczai konia do tego sposobu jazdy i spowoduje, że koń zacznie się do tego dostosowywać, a siodło na stałe ułoży się na nim krzywo. Ma to bardzo negatywny wpływ na kręgosłupy człowieka i zwierzęcia, powoduje uciski w rdzeniu kręgowym, wywołuje ból.
Jeździec jeżdżący ze spiętymi łokciami pokazuje nam, że nie w samych łokciach jest problem. Przyczyn może być bardzo wiele. Cofnięte łokcie związane są ze spiętą klatką piersiową, ramionami i łopatkami. W reakcji na to koń również usztywni całą linię grzbietu.
Jeździec opadający po przeszkodzie twardo siedzeniem w siodło, wywołuje gwałtowny wstrząs, zniechęcając tym samym konia do prawidłowych skoków i miękkich płynnych lądowań. Ból pleców i strach może wywołać wierzganie, odmowy skoków lub uciekanie po przeszkodzie.
Wpływ psychiczny jeźdźca na konia
Na samopoczucie dziecka wpływ mają bodźce docierające do niego przez cały pracowity dzień. Złe oceny, kłótnie ze znajomymi, wymagający rodzice, burza hormonów, w końcu brudny koń, którego dziecko zastało w boksie przed treningiem i za mało czasu na jego przygotowanie. To wszystko odbija się niestety na przebiegu treningu.
I tak, zmęczony jeździec będzie osłabiony, słabiej skoncentrowany, a jego ruchy będą mniej skoordynowane. Motywacja może być niższa. Trudniej będzie mu uzyskać dobre efekty treningu. Mówiąc ogólnie przy takich warunkach fizycznych, prawidłowy kontakt z koniem jest zaburzony.
Kiedy jeździec boi się skoku, koń od razu to wyczuje. Jeden wierzchowiec bez problemu pokona przeszkodę, inny ze strachu lub niechęci ominie ją, czując wahanie człowieka. Skok oddany z przestraszonym jeźdźcem na grzbiecie jest dla konia naprawdę niekomfortowy. Sztywne ciało ludzkie ogranicza swobodę konia. Ciągniemy wodze, zaciskamy kolana, wbijamy pięty. Bardzo łatwo zniechęcić w ten sposób konia do skoków.
W nastoletnim wieku wahania nastroju to chleb powszedni. Obraza na twarzy, foch i poczucie niesprawiedliwości na grzbiecie kuca nie wróżą nic dobrego. Trzeba starać się te emocje tłumaczyć i ograniczać, bo blokują komunikacje na linii jeździec – koń – trener. Nikt z nas (oby!) nie znalazł się na danym treningu za karę, więc warto wziąć kilka głębokich oddechów i kontynuować trening z lepszym nastawieniem.
Naczynia połączone
Wiadomo oczywiście, że negatywny stan psychiczny jeźdźca, tj. złość, smutek, rozczarowanie, zniechęcenie wpływa bardzo niekorzystnie na jego stan fizyczny, czyli np. na rozluźnienie ciała. Działa to również w drugą stronę, tj. szczęśliwy, usatysfakcjonowany i zmotywowany jeździec będzie siedział rozluźniony i z łatwością podążał za ruchami konia.
Emocje człowieka i jego fizyczność to naczynia połączone. Fizyczność także wpływa na nasz stan emocjonalny, nastrój i samopoczucie. Kiedy np. podczas jazdy boli mnie obtarta noga, spinam się i jestem niezadowolony . Kiedy poprzedniego dnia spadłem z konia i jestem poobijany, nie mam możliwości siedzieć miękko i elastycznie współgrać z wierzchowcem. Kiedy jestem chory i osłabiony, mięśnie są sztywniejsze, a ciało słabsze.