Jak człowiek może nauczyć się czegokolwiek na swój temat od koni?
Ludzie uczą się najskuteczniej jeśli nauka wynika z ciekawości i wiąże się z zachwytem nad jakiś zjawiskiem. Innymi słowy najbardziej efektywne jest uczenie się przez doświadczenie i bez udziału świadomości. Najwięcej doświadczeń szczęśliwego uczenia się mamy będąc dziećmi. Dzieje się tak do czasu kiedy trafimy do szkoły. Szkolny model uczenia a raczej nauczania angażuje tylko intelekt. Będąc bezpośrednio z końmi uczymy się właśnie w ten dziecięcy nieświadomy sposób.
W książce „Neurodydaktyka” Marzena Żylińska opisuje to, jak w ogóle dochodzi do takiego nieświadomego uczenia się. Wewnętrzny system oceny i motywacji znajduje się w strukturach układu limbicznego. Struktury te umiejscowione są pod korą mózgu i biorą udział w przetwarzaniu emocji, w procesach uczenia się i zapamiętywania a także odpowiadają za wyobraźnię przestrzenną i orientację. W układzie limbicznym dochodzi do oceny wszystkiego, czego człowiek doświadcza i co robi pod kątem przyszłych konsekwencji. Innymi słowy my coś robimy a układ limbiczny ocenia jak prawdopodobne jest to, że w efekcie naszych działań wystąpi dobre samopoczucie. Wynik zostaje zapisany w pamięci emocjonalnej. Podobnie dzieje się w przypadku doświadczeń negatywnych – układ limbiczny prognozuje na ich podstawie występowanie doznań nieprzyjemnych i każe dążyć do ich unikania. Przez takie emocjonalne kotwiczenie tworzy się wewnętrzny system motywacji.
Podobnie jak inne naturalnie bogate w bodźce środowiska, które budzą ciekawość, przebywanie z końmi bardzo mocno aktywuje układ limbiczny. Obecność koni uruchamia intuicję, świadomość doznań płynących z ciała oraz emocje, które utrwalają to czego się nauczyliśmy. Układ limbiczny jest odpowiedzialny za emocje i popędy, pamięć ruchów i pamięć długoterminową i będąc mocno stymulowanym wycisza częściowo sygnały płynące z kory mózgowej. Wtedy aktywizują się kompetencje i umiejętności, które do tej pory pozostawały w obszarze nieświadomości. Okazuje się, że wiemy co robić choć świadomie nikt nam tego nigdy nie wyjaśnił.