Świąteczne obżarstwo ma swoje konsekwencje. Jeżeli po pałaszowaniu pyszności z wigilijnego stołu czujecie, że możecie mieć problem z wdrapaniem się na konia, warto coś z tym zrobić. Jak odzyskać formę po świętach? Na szczęście mamy dla was zestaw aktywności, które pozwolą na przywrócenie (przynajmniej częściowe) jeździeckiej sprawności.
Jak odzyskać formę po świętach?
1. Podpinanie popręgu – nie oszukujmy się, nie jesteśmy jedynymi, na których świąteczne lenistwo ma wpływ. Jeżeli równocześnie z nami wolne miał nasz wierzchowiec, to trzeba przygotować się na małe trudności sprzętowe. Tym większe, jeżeli cały bożonarodzeniowy czas spędził snując się po padoku i pałaszując różnego rodzaju pyszności. W takim wypadku dopięcie popręgu może być nie lada wyzwaniem, które wyciśnie z nas hektolitry potu. A z nimi wszystkie kalorie, jakie pochłonęliśmy przy stole.
2. Czyszczenie z błota – jednej rzeczy możemy być pewni po świątecznej przerwie w wizytach w stajni. Jest to panierka ,która grubością przypomina tę, którą znamy z karpi. Z tym wyjątkiem, że o wiele trudniej schodzi. By się jej pozbyć niezbędne będą ogromne pokłady cierpliwości i siły. Lepiej przygotujcie się na kilka godzin wytężonej pracy, podczas której dostaniecie zadyszki i zakwasów. Dla ułatwienia możecie zmieniać ręce, jednak ostatecznie nie poprawi to o wiele bardziej waszej sytuacji.
3. Bieg na autobus – dla zadbania o swoją form i zwiększenia wydolności warto wychodzić na autobus do stajni dziesięć minut później, niż mieliśmy to w zwyczaju. Dzięki temu nie unikniemy szaleńczego biegu do przystanku, który pozbawi nas tchu i kalorii pochodzących z ton makowców, uszek, pierogów i hektolitrów barszczu. Dodatkowo będzie to wspaniałe cardio, które pozwoli nam na poprawienie naszej kondycji ogólnej. O ile oczywiście w ogóle dobiegniemy na przystanek. Co nie jest takie oczywiste.